
Seniorzy narzekają, że nie zawsze otrzymują darmowe leki znajdujące się na liście darmowych leków 75+.
Gazeta Pomorska podaje przykład 98-letniej torunianki, której miesięczna kuracja lekiem przeciwzakrzepowym po wszczepieniu rozrusznika serca kosztuje około 100 złotych. O tym, że specyfik (ujęty w liście leków za darmo) jest bezpłatny, zapewnił rodzinę kobiety lekarz podstawowej opieki zdrowotnej i wypisał odpowiednią receptę.
Jak jednak stwierdziła córka kobiety, aptekarka powiedziała jednak, że lek się nie należy. Lekarz potwierdził to dopiero przy drugiej wizycie. Jak się okazało lek za darmo, owszem należy się, ale nie w chorobie, na którą cierpi 98-latka.
O ile łatwo dotrzeć do listy bezpłatnych leków, to jednak informacji o niuansach nowego systemu jest jak na lekarstwo.
Czytaj: Darmowe leki dla seniorów - aktualnie obowiązująca lista
Nie wszyscy wiedzą, że w nowym systemie leków za darmo każdy specyfik jest przypisany do konkretnej choroby. Nawet jeśli jest na liście bezpłatnych medykamentów, senior niekoniecznie dostanie go za darmo.
Przykład? Preparat na cukrzycę zarejestrowany jako lek na tę chorobę pacjent dostanie za darmo, ale ten sam lek stosowany przy innych schorzeniach, dajmy na to w otyłości, już za darmo nie będzie. Choć lek jest na liście bezpłatnych. Warto więc upewnić się u lekarza, czy jest spełniony ten ważny warunek.
Więcej: www.pomorska.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych