
Projekt nowelizacji ustawy - Prawo farmaceutyczne jest obecnie na etapie analizowania rozwiązań możliwych do wprowadzenia. Nie została jeszcze podjęta decyzja, jakie rozwiązania zostaną przyjęte. Wprowadzenie opłaty dyspensyjnej jest tylko jednym z omawianych wariantów - informuje Ministerstwo Zdrowia.
"W pracach tych staramy się uwzględniać postulaty wszystkich środowisk, które były zgłaszane do nas w ostatnich miesiącach. Współpracujemy też z Naczelną Radą Aptekarską" - czytamy w komunikacie.
Każda zmiana wymaga dogłębnej analizy - zarówno pod katem zasadności przyjęcia danego rozwiązania z punktu widzenia możliwości osiągnięcia pożądanego przez resort celu, jak i pod kątem skutków takiej regulacji.
W żadnym wypadku nie zostaną zaakceptowane rozwiązania, których wdrożenie wiązałoby się ze zwiększeniem cen leków dla pacjentów - przekonuje ministerstwo.
Obecnie w resorcie cały czas trwają prace analityczne, dlatego też trudno mówić o
szczegółach możliwych rozwiązań.
Po zaakceptowaniu przez kierownictwo Ministerstwa Zdrowia projektu nowelizacji,
zostanie przekazany do konsultacji wewnętrznych i zewnętrznych. Wówczas będzie możliwa dyskusja o planowanych zmianach.
Jak informowaliśmy 4 października za "Rzeczpospolitą, zgodnie z projektem nowelizacji ustawy - Prawo farmaceutyczne, ze stacji benzynowych i sklepów mają zniknąć leki, zaś z aptek mają być wycofane m.in. szampony. Chorzy mieliby być obciążeni stałą kwotą uiszczaną za wydanie medykamentu, aptekarze zyskaliby uprawnienia do tzw. opieki farmaceutycznej nad pacjentem, a jeden właściciel nie mógłby prowadzić w danym województwie kilku aptek.
Więcej: Ważne zmiany dla aptek i pacjentów. Co planuje rząd?
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych