Łódzcy seniorzy przyjmują nawet 25 różnych leków. Tymczasem dr Monika Kidawa, zastępca ordynatora oddziału chorób wewnętrznych i geriatrii w szpitalu im. Jonschera wyjaśnia, że w przypadku pięciu leków ryzyko wejścia w interakcje wynosi 10 proc., ale gdy leków jest więcej niż osiem, sięga ono nawet 80 proc. - informuje Dziennik Łódzki.

Dodaje, że  pacjenci nie mają świadomości, iż dotyczy to nie tylko specyfików przepisywanych przez lekarzy, ale również suplementów diety, leków bez recepty, witamin, odżywek lub nawet miodu zdrowotnego. Dlatego, jeśli lekarz pyta o przyjmowane preparaty, pacjenci powinni powiedzieć o wszystkich.

Lekarze ze szpitala zmniejszają liczbę branych leków do maksymalnie pięciu najpotrzebniejszych, choć często spotyka się to ze sprzeciwem chorego.

Więcej: www.dzienniklodzki.pl