
Wrocławski oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych odmawia wypłaty zasiłków pogrzebowych za osoby, które w chwili śmierci przebywały na zasiłku przedemerytalnym. Urzędnicy powołują się na swoją interpretację przepisów.
Nawet w centrali ZUS przyznają, że ta interpretacja jest błędna. Ale wrocławskich urzędników opinia ze stolicy nie interesuje.
Pewna wrocławianka pochowała męża. Nie kryła zdumienia, kiedy dwie godziny przed ceremonią zadzwonili do niej przedstawiciele firmy pogrzebowej z informacją, że za pogrzeb trzeba będzie zapłacić gotówką 6,5 tys. zł.
W ZUS bowiem przy ul. Reymonta odmówiono firmie wypłaty zasiłku, który miał pokryć część kosztów pogrzebu. Urzędnicy twierdzili, że się nie należy.
Dlaczego? Jak stwierdzono w Zakładzie, „jeżeli zmarła osoba pobierała zasiłek przedemerytalny, to jest to wyjątkowa sytuacja”.
Urzędniczka odmówiła przyjęcia wniosku o zasiłek, ale nie potrafiła wytłumaczyć, na czym polega "wyjątkowość" zasiłku przedemerytalnego. Powtarzała jedynie, że "taka jest interpretacja".
Według wrocławskich urzędników, o zasiłek pogrzebowy po ojcu mogłaby się starać co najwyżej jego córka, która ma pracę i opłaca składki.
Urzędników z centrali ZUS postawa wrocławskich kolegów dziwi. Twierdzą, że pobieranie zasiłku przedmerytalnego daje prawo do zasiłku pogrzebowego.
Ostatecznie wrocławski ZUS zaproponował kobiecie, by napisała nowe podanie o zasiłek i "odpowiednio je umotywowała".
Więcej: www.polskatimes.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych