
NIK wskazuje, że w Polsce systematycznie rosną ceny za pobór wód i odprowadzanie ścieków. W 2016 r. średnie stawki były wyższe od tych z 2008 r. o 70 proc. Dlaczego? Jedną z przyczyn jest to, że gminy niedostatecznie weryfikują taryfy proponowane przez przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne.
To główny zarzut NIK przedstawiony w najnowszym raporcie - wskazuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Z raportu NIK wynika, że w większości objętych kontrolą urzędach nie opracowano i nie wdrożono procedur oceny prawidłowości przekazywanych przez przedsiębiorstwa wodociągowe wniosków o zatwierdzenie taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków.
A nawet jeśli gminy je sprawdzały, to opierały się głównie na materiałach przygotowanych przez dostawców. Samorządowcy nie sięgali też do innych danych źródłowych, nie występowali także o złożenie dodatkowych wyjaśnień.
Stwierdzono za to przypadki, że projekty uchwał taryfowych przedkładanych radom przez prezydentów były w całości przygotowywane przez przedsiębiorstwa.
Tymczasem firmy starają się przerzucać na mieszkańców nawet wydatki, które nie są związane z dostawą wody. Co więcej, okazuje się, że przeszacowują koszty i zarabiają często więcej, niż wskazywały.
Co na to samorządy? - Gminy nie są zobowiązane do tego, aby w każdym urzędzie pracowała osoba wykwalifikowana do weryfikowania proponowanych stawek. W efekcie nie każda ma kompetentny do tego personel - przyznaje Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich.
Więcej: www.gazetaprawna.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych