
ZUS proponuje wypłatę minimalnej emerytury w wysokości tysiąca złotych dla każdego. To de facto droga do emerytury obywatelskiej, którą od lat proponują polscy liberałowie - zauważa money.pl. Taki system działa m.in. w Kanadzie, ale w Europie Polska byłaby pierwsza.
Pomysł wypłaty jednakowej emerytury dla każdego pojawił się w tzw. Białej Księdze - dokumencie z wnioskami z przeglądu emerytalnego ZUS.
ZUS rekomenduje , by wprowadzić gwarantowaną emeryturę powszechną w wysokości 1 tys. zł brutto (854 zł "na rękę"). Otrzymywałby ją każdy, kto minimum przez pięć lat wpłacał składki przynajmniej od wysokości pensji minimalnej.
Robert Gwiazdowski, ekspert podatkowy z Centrum im. A. Smitha, podkreśla, że to, co proponuje ZUS, to de facto emerytura obywatelska. Gwiazdowski jest jej zwolennikiem już od kilkunastu lat.
Klasyczny system emerytur obywatelskich obowiązuje przede wszystkim w Kanadzie. Jak to działa? Podstawowe świadczenie wypłacane z budżetu wynosi maksymalnie ok. 570 dol. kanadyjskich, czyli ok. 14 proc. tamtejszego średniego wynagrodzenia. Gdyby przełożyć to wprost na polskie realia, taka emerytura wyniosłaby 590 zł.
W Kanadzie to jednak dopiero pierwszy z kilku filarów emerytalnych. Drugim jest system obowiązkowego oszczędzania oparty na składkach, który w uproszczeniu można porównać do naszego ZUS. Od pensji pracownika potrącane jest 4,95 proc. wynagrodzenia brutto. Taką sama stawkę płacą pracodawcy. Świadczenie z tego filara stanowiłoby ok. 25 proc. średniej pensji z całego okresu życia. Kluczem do sukcesu tego systemu są jednak kolejne filary nieobowiązkowe: pracownicze i indywidualne plany emerytalne oraz programy emerytalne oferowane przez instytucje finansowe, które oferują zachęty podatkowe.
Więcej: www.money.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych