
Poznańscy policjanci zatrzymali 65-latka podejrzanego o napady na placówki bankowe oraz aptekę. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty za dokonanie i usiłowanie rozbojów, trafił do aresztu.
Marta Mróz z poznańskiej policji poinformowała w środę (18 grudnia), że według dotychczasowych ustaleń, w okresie od sierpnia do listopada sprawca trzykrotnie zaatakował i zażądał wydania pieniędzy.
W sierpniu przebrany za pracownika budowlanego mężczyzna wszedł do placówki bankowej w rejonie Starego Miasta i grożąc bronią zażądał od pracującej tam kobiety wydania pieniędzy. Kiedy otrzymał łup, opuścił placówkę. W październiku mężczyzna miał zastraszyć trzy pracownice placówki finansowej na poznańskim Grunwaldzie. Zamknął je w osobnym pomieszczeniu i zabrał pieniądze. Łącznie łupem złodzieja padło wówczas ponad 10 tys. złotych.
W listopadzie 65-latek zaatakował aptekę na Starym Mieście. "Jednak w tym przypadku, jego plan się nie powiódł. Pracująca w aptece kobieta stanowczo oświadczyła, że nie wyda złodziejowi żadnych pieniędzy, więc sprawca zrezygnował z dalszych działań" - podała Mróz.
Sprawę badali funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Zatrzymany w ostatnich dniach mężczyzna decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych