
Do końca stycznia 2017 r. Rada Ministrów ma przygotować ostateczną wersję przeglądu systemu emerytalnego. Wiele kontrowersji wzbudza zawarty w nim pomysł, że po osiągnięciu wieku emerytalnego nie byłoby możliwości uzyskania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.
Jak przekonuje prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska, ta propozycja jest elementem porządkowania systemu.
Związkowcy ani pracodawcy nie godzą się na takie zmiany. Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ i członek Rady Nadzorczej ZUS uważa, że propozycja zniesienia możliwości pobierania renty wypadkowej przez emerytów jest krzywdząca dla osób, które poniosły uszczerbek na zdrowiu w czasie wykonywania pracy. Przypomina, że poszkodowani w wypadkach często przez wiele lat muszą się leczyć i nie mogą podjąć zatrudnienia, a możliwość otrzymania półtora świadczenia (pół emerytury i renta lub odwrotnie) jest formą rekompensaty za wypadek lub chorobę zawodową.
Z danych ZUS wynika, że w pierwszym półroczu 2016 r. renty wypadkowe pobierało 181,9 tys. osób miesięcznie, w tym 121,6 tys. miało równocześnie wypłacane emerytury. Łączny koszt tych świadczeń w okresie od stycznia do końca czerwca wynosił 1,4 mld zł. Jak podejrzewa Dziennik Gazeta Prawna, właśnie ta kwota może być powodem całego zamieszania.
Więcej: www.gazetaprawna.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych