
Złożony półtora roku temu w Sejmie obywatelski projekt ustawy, który zakłada 20 zł dodatku do emerytury za każdy udokumentowany rok służby w ochotniczej straży pożarnej "nie znalazł żadnego odzewu w parlamencie" - uważa pełnomocnik inicjatywy ustawodawczej Janusz Konieczny.
Według projektu dodatek do emerytury przysługiwałby osobom, które były w ochotniczej służbie pożarniczej co najmniej 10 lat i mają udokumentowany każdy rok, w którym brali bezpośredni udział w działaniach ratowniczych. Zgodnie z szacunkami autorów projektu na dodatek mogłoby liczyć około 35 tys. strażaków ochotników.
Konieczny przypomniał we wtorek (9 października) na konferencji prasowej, że półtora roku temu złożono w Sejmie projekt ustawy w sprawie dodatku. - Półtora roku to nie jest mało, to jest szmat czasu. W tym czasie zmieniło się wielu rzeczy, a jedno na pewno nie. Nasza ustawa, nasz projekt nie znalazł żadnego odzewu w parlamencie, zapomniano o nim - powiedział.
- Wystąpiliśmy półtora roku temu. Następnie odbyło się pierwsze czytanie w Sejmie i po nim projekt został skierowany do wielu komisji. Podejrzewamy, a nawet jesteśmy niemal pewni, że zrobiono to celowo, żeby rozmiękczyć, poczekać, nie śpieszyć się - mówił Konieczny.
- W niedzielę w programie "Kawa na ławę" poseł Jacek Sasin (PiS) powiedział m.in., że wszystkie projekty obywatelskie, jakie będą, są i były, będą rozpatrywane, będziemy nad nimi bardzo szybko dyskutować. I co, i nic. Zero dyskusji, zero odpowiedzi. A my naprawdę nie chcemy tak wiele dla strażaków ochotników - dodał.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych