
12 proc. dorosłych Amerykanów cierpi na obturacyjny bezdech senny, który objawia się chrapaniem, sapaniem i dusznością. Koszty związane z niewykrytym patologią w przypadku USA sięgają 150 mld dol. rocznie. Generuje je przede wszystkim obniżona produktywność.
Koszty związane z nierozpoznaną patologią pozwoliła określić analiza zlecona przez American Academy of Sleep Medicine (AASM), a przeprowadzona przez firmę Frost & Sullivan. Dane zebrano dzięki ankiecie wypełnionej przez 506 pacjentów leczonych z powodu obturacyjnego bezdechu sennego (OSA). Konsultowano się także ze specjalistami w dziedzinie ekonomii, zdrowia, zdrowia psychicznego, produktywności oraz wypadków. Zostały opracowane odpowiednie modele ekonomiczne.
OSA to przewlekła choroba, coraz częściej występująca także w Polsce. Jak wynika z analizy, problem dotyczy około 12 proc. dorosłych Amerykanów, czyli 29,4 mln osób. Rozpoznanie i leczenie każdego przypadku OSA w Stanach Zjednoczonych pozwoliłoby zaoszczędzić 100 mld dol. rocznie.
Według firmy Frost & Sullivan koszty związane z nierozpoznanym bezdechem sennym u amerykańskich dorosłych wynoszą 149,6 mld dol. Z tego 86,9 mld przypada na straconą produktywność, 26,2 na wypadki samochodowe, a 6,5 na wypadki w miejscu pracy. Leczenie zwiększa produktywność i poprawia bezpieczeństwo, a jednocześnie ogranicza obciążenie sytemu opieki zdrowotnej.
Nieleczony bezdech senny podnosi ryzyko kosztownych w leczeniu chorób - nadciśnienia, chorób serca, cukrzycy i depresji. Zdaniem ekspertów niezdiagnozowany bezdech senny zwiększa koszty opieki zdrowotnej oraz leków o ok. 30 mld dol. rocznie.
Zgodnie z definicją American Academy of Sleep Medicine, obturacyjny bezdech senny (OSA) to związane ze snem zaburzenie oddychania z powtarzającymi się epizodami całkowitej lub częściowej niedrożności dróg oddechowych, do której dochodzi w czasie snu. Typowe objawy to chrapanie i sapanie lub duszność podczas snu oraz senność lub zmęczenie w ciągu dnia.
Głównym czynnikiem predysponującym do bezdechu sennego jest nadmierna masa ciała. W niektórych przypadkach schudnięcie może przyczynić się do poprawy lub wyeliminować objawy bezdechu sennego. Jedną z metod leczenia OSA jest ciągłe dodatnie ciśnienie w drogach oddechowych (CPAP) - terapia, która pomaga utrzymywać drożność dróg oddechowych dzięki dostarczaniu strumienia powietrza przez maskę, noszoną podczas snu.
Dzięki leczeniu OSA poprawia się jakość snu, rośnie produktywność, zaś absencja w pracy spada o 40 proc. Ok. 78 proc. pacjentów uważa leczenie bezdechu za dobrą inwestycję.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych