
Wprowadzenie waloryzacji mieszanej miało nastąpić już od 2017 r., równocześnie z podwyżką najniższych świadczeń do 1000 zł. Okazało się jednak, że oba rozwiązania jednocześnie są zbyt kosztowne, dlatego - jak wynika z informacji Dziennika Gazety Prawnej - waloryzacja mieszana wejdzie najprawdopodobniej od 2018 r., a podwyżka najniższych świadczeń o rok wcześniej.
Podwyżki emerytur minimalnych zamiast jednorazowych dodatków to prawdopodobny scenariusz na 2017 r.; z kolei od 2018 r. ma wejść waloryzacja mieszana - informuje DGP.
Rząd chciałby od 2018 r. wprowadzić nowy sposób waloryzacji rent i emerytur. Według DGP świadczenia miałyby rosnąć według obecnego wzoru - zakłada on wzrost o wskaźnik inflacji plus 20 proc. realnego zwiększenia płac - ale podwyżka ta nie mogłaby być mniejsza niż 10 zł miesięcznie. Celem nowego rozwiązania jest zagwarantowanie, by nie było już kilkuzłotowych podwyżek najniższych świadczeń np. w przypadku deflacji.
Wprowadzenie na stałe takiego mechanizmu sprawi, że najniższe świadczenia będą rosły w większym stopniu niż wyższe. Gdyby taki wzór zastosować w latach 2015-2017, to minimalna emerytura wzrosłaby o 2,2 proc. Z kolei ta w wysokości ok. 2 tys. zł zwiększyłaby się o 1,3 proc.
W ZUS, KRUS i systemie służb mundurowych jest łącznie prawie 9 mln emerytów i rencistów. Podwyżki dla nich wyliczane według nowego wzoru podbijają roczne wydatki budżetu o co najmniej miliard złotych.
Wśród rozważanych pomysłów jest jednak i bardziej kosztowny: podwyżka kwotowa, np. 10 zł, oprócz tej wynikającej z obecnej waloryzacji ustawowej. Taka wersja podnosiłaby koszty operacji o ok. 60 proc.
Więcej: www.gazetaprawna.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych