
Wydatki na ochronę społeczną, w tym. m.in. na emerytury i renty, mają rosnąć wyraźnie szybciej niż gospodarka - pisze we wtorek (25 kwietnia) Dziennik Gazeta Prawna.
- Polskie finanse publicznej (będą - PAP) bardziej solidarne niż liberalne - pisze dziennik, wskazując na nową wersję programu konwergencji przygotowaną przez Ministerstwo Finansów i jak co roku przesłaną przez polski rząd do Komisji Europejskiej. - Zakłada ona duży wzrost znaczenia socjalu - podkreśla DGP.
PiS odchodzi od polityki prowadzonej przez poprzedni rząd - pisze dziennik.
- Platforma w drugiej połowie kadencji zaczęła hamować wydatki publiczne tak, że ich relacja do PKB zaczęła spadać. Obecna władza stawia na inny wariant. Udział wszystkich wydatków publicznych w tym i przyszłym roku ma wzrosnąć do ok. 43,5 proc. PKB (w 2016 r. było to 41,3 proc.) - wyjaśnia.
Dziennik wskazuje, że wzrost wydatków społecznych to efekt spełnienia obietnic wyborczych PiS, przede wszystkim programu "Rodzina 500 plus" i dodatków na dzieci (roczny koszt ok. 1 proc. PKB) i pozostałych nakładów na rodzinę (ok. 1,4 proc. PKB z 2015 r.).
Duże znaczenie będzie też mieć obniżenie wieku emerytalnego.
- W połączeniu ze wzrostem minimalnej emerytury i standardową waloryzacją świadczeń podniesie to nakłady na świadczenia z 9,7 proc. PKB w 2017 r. do 9,9 proc. PKB w 2018 r. - zauważa DGP.
Gazeta cytuje zarazem opinię prof. Elżbiety Mączyńskiej, prezes Towarzystwa Ekonomicznego, która uważa, że "taka zmiana wektora w polityce gospodarczej może pozytywnie wpłynąć na popyt i tym samym wzrost PKB".
- Gdy obywatele są zatrudniani, a płace rosną, rosną także wpływy z podatków, zarówno dochodowego, jak i pośrednich od kupowanych towarów, jak VAT - wskazuje Mączyńska. - Tyle że nie można przesadzić. Udział wydatków społecznych w PKB powinien być warunkowany zamożnością społeczeństwa - przestrzega.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych