Zdaniem śledczych, nastolatek ma na swoim koncie co najmniej kilka podobnych czynów. Według ustaleń, kwoty przekazywane jednorazowo 19-latkowi sięgają nawet 160 tys. zł. Policja nie chce na razie mówić, jak dużo pieniędzy mógł w sumie wyłudzić podejrzany.

19-latek został zatrzymany w centrum Poznania 28 czerwca. Jak poinformowała w czwartek Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji, w jego ujęciu pomogła czujność pracownika banku.

- Do 72-letniego mężczyzny zadzwoniła kobieta, która podała się za jego córkę. Poinformowała swojego rozmówcę, że spowodowała wypadek drogowy i potrzebuje pieniędzy, by uniknąć aresztu. Do rozmowy wtrącił się mężczyzna podszywający się pod prokuratora, który potwierdził słowa roztrzęsionej kobiety. Oszustka poprosiła seniora o przekazanie kurierowi potrzebnych pieniędzy  - powiedziała Liszczyńska.

72-latek poinformował "córkę", że pójdzie do banku i wypłaci 20 tys. zł. - Po wypłaceniu pieniędzy z banku pokrzywdzony poszedł we wskazane miejsce, by przekazać gotówkę. Wypłata gotówki przez starszego pana zwróciła uwagę jednego z pracowników banku, który poinformował o tym fakcie policję - podała Liszczyńska.

Kiedy koperta trafiła do rąk 19-latka, ujęli go funkcjonariusze. Mieszkaniec powiatu gnieźnieńskiego usłyszał zarzut oszustwa i decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Według policjantów, zatrzymany może mieć na swoim koncie także podobne przestępstwa. "Śledczy okazali wizerunek sprawcy innym oszukanym w ten sposób osobom. Ci nie mieli żadnych wątpliwości, że to ten mężczyzna odbierał od nich pieniądze" - podała Liszczyńska.

Jak dodała, policjanci już zgromadzili materiał dowodowy, który wskazuje na udział podejrzanego w co najmniej kilku oszustwach. Wszyscy pokrzywdzeni to osoby starsze, mieszkające na terenie całego kraju.