54 mld zł - tyle ma kosztować obniżenie wieku emerytalnego w latach 2017-2021

POLITYKA SENIORALNA

Autor: PAP/Rynek Seniora   15 września 2017 09:49


54 mld zł - tyle ma kosztować obniżenie wieku emerytalnego w latach 2017-2021 Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Nowa ustawa emerytalna, obniżająca wiek przechodzenia na emeryturę, ma kosztować w latach 2017-2021 54 mld zł. Kwota przewidziana na wypłaty w tym roku to ok. 805 mln zł - poinformowała w czwartek (14 września) w Szczecinie prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska.

1 października w życie wejdą przepisy, które przywracają wiek emerytalny: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Jest to powrót do stanu sprzed reformy z 2012 r., która wprowadziła stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego do 67 lat bez względu na płeć. Wnioski o przejście na emeryturę według nowych zasad można składać od 1 września.

Prezes ZUS, pytana przez dziennikarzy o koszt wprowadzenia nowej ustawy emerytalnej odpowiedziała, że "koszty ustawy wiekowej za lata 2017-2021 to ok. 54 mld zł".

- Koszty, które są przewidziane na wypłaty w tym roku to ok. 805 mln zł. W przyszłym roku i w kolejnych będą one zdecydowanie wyższe - dodała.

Prof. Uścińska przypomniała też, że od 1 września do ZUS wpłynęło 160 tys. wniosków o emeryturę, w tym 120 tys. osób chce skorzystać z nowej ustawy, obniżającej wiek przejścia. Jak dodała, z tygodnia na tydzień urząd obserwuje tendencję malejącą w składaniu wniosków.

- W ramach szczegółowego harmonogramu przygotowania się do stosowania ustawy wykonaliśmy analizy wstecz, jak to było w poprzednich latach, kiedy wchodziła taka ustawa, która zmieniała coś istotnego w prawie i wysokości emerytury. Ustaliliśmy, że ok. 82 proc. osób podejmuje decyzję i korzysta z nowych uprawnień - powiedziała prof. Uścińska podczas konferencji w Szczecinie.

- Przyjęliśmy, że skoro mamy prawie 415 tys. osób, które spełnią warunki, to ok. 331 tys. podejmie teraz decyzję o przejściu na emeryturę. Spodziewamy się nawet, że będzie tych osób mniej, pomimo że dziś już złożyło te wniosków 120 tys. osób - wyjaśniła.

Jak podkreśliła prezes ZUS, "spośród 331 tys. osób ok. 40 proc., to osoby, które w tej chwili nie są ubezpieczone, czyli takie, które miały przerwę w pracy lub były bezrobotne".

- Osoby te na pewno składały wnioski w pierwszych dniach. Teraz są zarejestrowane, a ustalenie ich praw do świadczeń będzie trochę trwało - zaznaczyła.

Prof. Uścińska podkreśliła, że "największą słabością jest brak ustalenia kapitału początkowego przez osoby składające wniosek o emeryturę".

- Ustaliliśmy, że przeszło 90 tys. osób nie ma kapitału początkowego czyli tej części emerytury, do której nabyliśmy prawo przed 1 stycznia 1999 r. ZUS jej nie ustali z urzędu, ale na nasz wniosek. To powoduje, że proces wyliczenia emerytury może być wydłużony - podkreśliła.

Podobał się artykuł? Podziel się!

BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

Newsletter

Najważniejsze informacje portalu rynekseniora.pl prosto na Twój e-mail

Rynek Seniora: polub nas na Facebooku

Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze

RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych


Dyskusje


POLECAMY W PORTALACH

  • Specjalizujemy się w tworzeniu zintegrowanych rozwiązań w obszarze komunikacji biznesowej.
  • Wirtualny Nowy Przemysł Rynek Zdrowia Farmer Nowy Przemysł Dla handlu
    Dobrzemieszkaj Property News Portal Samorządowy Giełda rolna Infodent24
    Rynek aptek House Market Portal Spożywczy Puls HR Property Design
    Koszyk cenowy Sady Ogrody Promocjada Puls HR