
Pieniądze dla niepełnosprawnych można znaleźć m.in. w systemach emerytalnych - oceniła we wtorek (22 maja) b. posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt. Jej zdaniem przechodzenie na emeryturę w pewnych grupach zawodowych, np. górników i służb mundurowych, jest "niesprawiedliwe społecznie".
Joanna Schmidt zapytana w TVP1, jak pomogłaby osobom niepełnosprawnym, którzy od 18 kwietnia protestują w Sejmie, stwierdziła, że w "gospodarce, która się dobrze rozwija" należy "poszukać tych pieniędzy dla niepełnosprawnych".
- Mamy 1,5 mld złotych w wyprawkach dla dzieci; mamy około 4,5 mld złotych kiedy ograniczymy program 500+ dla najbogatszych; mamy też przywileje emerytalne - wyliczała.
Zapytana, czy chciałaby ograniczyć pieniądze np. górnikom, zwróciła uwagę, że jest córką górnika.
- I tak, uważam, że przechodzenie na emeryturę w pewnych grupach zawodowych jest niesprawiedliwe społecznie - zaznaczyła posłanka.
- Mamy sytuację, kiedy 42-letni, czy 45-letni mężczyźni idą na emeryturę, ale pracują dalej przez 20 lat, bo są po prostu zdrowi - dodała.
Jej zdaniem "można znaleźć oszczędności w systemach emerytalnych".
- Zarówno w KRUS-ie, zarówno jeżeli chodzi o górników i o służby mundurowe, rzeczywiście można byłoby je znaleźć - stwierdziła Schmidt.
W odniesieniu do ograniczenia "programu 500+" dla najbogatszych, Schmidt oceniła, że "Polski nie stać na to, aby rozdawać pieniądze również tym, którzy tego nie potrzebują".
- Uważam, że to jest marnowanie pieniędzy; mamy grupę osób niepełnosprawnych, które naprawdę ich potrzebują - mówiła. Dodała, że "tam państwo powinno kierować swoją pomoc".
Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Protestujący zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym", dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie; zaproponowali, by dodatek był wprowadzany krocząco: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku - dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł.
W odpowiedzi na postulaty protestujących uchwalona została ustawa podnosząca rentę socjalną do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Renta wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł.
Uchwalono też ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem rządu, ustawa ta spełnia postulat protestujących w Sejmie dotyczący dodatku rehabilitacyjnego. Według autorów ustawy (posłowie PiS), przyniesie ona gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Protestujący podkreślają jednak, że nie oczekują świadczeń rzeczowych, ale dodatku wypłacanego w gotówce.
Rząd zapowiedział, że powstanie nowy państwowy fundusz celowy: Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. Fundusz ma być zasilany z części składki na Fundusz Pracy oraz z "daniny solidarnościowej" od osób zarabiających ponad 1 mln zł rocznie.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych