
Emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL oraz ich rodzin zostaną obniżone już w 2017 roku - zapowiedział w piątek (30 grudnia) rzecznik rządu Rafał Bochenek. Zastrzegł, że decyzje w tej sprawie będą zapadać indywidualnie; poprzedzi je odpowiednia weryfikacja.
Prezydent Andrzej Duda podpisał w piątek tzw. ustawę dezubekizacyjną obniżającą emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL oraz ich rodzin. Świadczenia dla nich nie będą mogły być wyższe niż średnie emerytury i renty wypłacane przez ZUS.
O ustawę rzecznik rządu był pytany w piątek w programie "Cztery strony" w TVP Info.
- Te emerytury zostaną już obniżone w 2017 roku, oczywiście te osoby muszą być odpowiednio zweryfikowane. Będzie specjalna komisja, tutaj IPN będzie odgrywał dość istotną rolę jeśli chodzi o weryfikację tych osób, które współpracowały ze Służbą Bezpieczeństwa - powiedział Bochenek.
Przyznał jednocześnie, że cała procedura obniżania rent i emerytur będzie wymagała czasu. - To nie stanie się z dnia na dzień, ponieważ te osoby muszą być zweryfikowane, sprawdzone i dopiero wtedy, kiedy będziemy mieli pewność, że dana osoba rzeczywiście współpracowała z SB, pracowała na etacie w SB, to wtedy ta komisja będzie decydowała, żeby taką emeryturę oczywiście obniżyć - zapewnił rzecznik rządu.
Zwrócił uwagę, że do ustawy wprowadzono poprawkę, zgodnie z którą szef MSWiA będzie miał kompetencję, by nie obniżać emerytury osobie, która z jednej strony była pracownikiem SB bardzo krótko, z drugiej - już po 1989 r. przyczyniła się w znacznym stopniu do budowania wolnej Polski.
Bochenek podkreślił przy tym okoliczności uchwalenia tzw. ustawy dezubekizacyjnej. - To jest efekt "grubej kreski" - nie przeprowadzona skutecznie dekomunizacja. Dzisiaj mamy taką sytuację, że osoby, które pracowały, walczyły w opozycji, współpracowały z "Solidarnością", mają niejednokrotnie wielokrotnie niższe emerytury od tych, którzy pracowali dla poprzedniego systemu władzy, dla Służby Bezpieczeństwa - powiedział rzecznik rządu.
Tzw. ustawa dezubekizacyjna obniża emerytury i renty "za służbę na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). Od 1 października 2017 r. maksymalna emerytura dla tych osób nie będzie mogła być wyższa niż średnie świadczenie w ZUS (emerytura - ok. 2 tys. zł, renta - ok. 1,5 tys. zł, renta rodzinna - ok. 1,7 tys. zł).
Według szacunków MSWiA obniżonych zostanie ponad 18 tys. emerytur policyjnych, ponad 4 tys. policyjnych rent inwalidzkich i ponad 9 tys. rent rodzinnych. Informacje o przebiegu służby funkcjonariuszy będzie sprawdzać IPN, który informował, że dotyczy to ponad 240 tys. osób. Od decyzji obniżającej świadczenia będzie przysługiwało odwołanie do sądu.
Szef MSWiA będzie mógł wyłączyć z przepisów ustawy "w szczególnie uzasadnionych przypadkach" osoby pełniące służbę na rzecz totalitarnego państwa, ze względu na "krótkotrwałą służbę przed 31 lipca 1990 r. oraz rzetelnie wykonywanie zadań i obowiązków po 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem życia".
W ustawie wymieniono cywilne, wojskowe instytucje i formacje, w których służba uważana będzie w myśl przepisów ustawy za służbę na rzecz totalitarnego państwa PRL. W katalogu IPN znalazły się: Resort Bezpieczeństwa Publicznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, Komitet ds. Bezpieczeństwa Publicznego a także jednostki organizacyjne podległe tym instytucjom.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych