
Gdy właściciel nieruchomości przebywa na stałe w placówce opiekuńczej, rodzi się problem kosztów utrzymania pustego mieszkania lub domu. Można go rozwiązać sprzedając nieruchomość. W przypadku braku możliwości świadomego i samodzielnego podejmowania decyzji przez właściciela - np. demencji - zbycie może być problematyczne, choć nie niemożliwe.
Jeżeli właściciel mieszkania lub domu jest osobą, która jest w stanie świadomie i samodzielnie podejmować decyzje, to sprzedaż nie jest problemem. Można jej dokonać w każdej chwili - albo z osobistym udziałem właściciela, albo poprzez pełnomocnika. W obu przypadkach niezbędny jest notariusz. Może on dokonać czynności także w ośrodku opieki lub w innym miejscu stałego przebywania właściciela nieruchomości.
W sytuacji, gdy właściciel z uwagi na podeszły wiek lub chorobę jest osobą pozbawioną możliwości świadomego i samodzielnego podejmowanie decyzji, sprzedaż lokalu będzie możliwa jedynie po przeprowadzeniu sądowej procedury całkowitego ubezwłasnowolnienia takiej osoby - jednak podstawą może być tylko i wyłącznie jej dobro.
Stosowny wniosek może złożyć krewny w linii prostej oraz rodzeństwo, małżonek lub przedstawiciel ustawowy. Po orzeczeniu ubezwłasnowolnienia sama sprzedaż nieruchomości wymaga dodatkowego zezwolenia sądu. Musi on rozpatrzyć, czy zbycie ma na celu ochronę praw osoby ubezwłasnowolnionej oraz czy jest korzystne i potrzebne. Dopiero po uzyskaniu zgody można sprzedać nieruchomość.
Procedura ubezwłasnowolnienia i zgody na sprzedaż jest jednak czasochłonna - może trwać wiele miesięcy.
Więcej: www.trojmiasto.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych