
Uczestnicy seminarium "Ile kosztuje polityka społeczna w Polsce?"odnieśli się m.in. do problemu starzejącego społeczeństwa. Zwrócili np. uwagę na brak rozwiniętego wolontariatu wśród seniorów.
Seminarium z udziałem ekspertów i przedstawicieli MRPiPS zorganizowały wspólnie Wyższa Szkoła Pedagogiczna im. Janusz Korczaka w Warszawie oraz Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej.
Jak podkreślał prof. Julian Auleytner - ekonomista, specjalista od spraw polityki społecznej z Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Janusza Korczaka, potrzebni są doradcy, asystenci rodziny, którzy będą rozwiązywali problemy socjalne, ale na poziomie lokalnym, gminnym, powiatowym. - To praca bardzo niewdzięczna, ale asystent rodziny to jest poprawa jakości życia w ramach programu "500 plus". Nie wystarczy dać pieniądze, trzeba za tymi pieniędzmi pójść i zobaczyć jak one są wydawane - uważa ekspert.
Profesor odniósł się także do problemu starzejącego społeczeństwa. Zwrócił uwagę na brak rozwiniętego wolontariatu wśród seniorów. - To jest coś, co nas czeka. Przy tej fali demokratycznego wyżu seniorów, trzeba dać im zajęcie. To nie tylko uniwersytety trzeciego wieku - podkreślił ekspert.
Jako dobry przykład świadczenia wolontariatu wśród seniorów podał jedno z muzeów w USA na Florydzie. Wyjaśniał, że odwiedzający są tam obsługiwani właśnie przez seniorów. - Oni cieszą się, że mogą gościom opowiadać o obrazach Rubensa - dodał.
Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Bojanowska powiedziała, że rząd ma komfortową sytuację, której nie spotykali poprzednicy, bo od 2016 r. nie brakuje środków na pomoc społeczną.
Z kolei dr Arkadiusz Durasiewicz z Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Janusza Korczaka zaznaczył jednak, że pomimo, iż w 2017 r. urodziło się więcej dzieci niż rok wcześniej, to cały czas do wskaźnika zastępowalności pokoleń wiele nam brakuje.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych