
Obniżenie emerytur i rent funkcjonariuszom i żołnierzom, którzy pełnili służbę "na rzecz totalitarnego państwa w latach 1944-1990", jest niezgodne z konstytucją i ma charakter represyjny - przekonywali we wtorek (13 grudnia) uczestnicy pikiety przed Sejmem.
Pikieta miała związek z projektami dot. zmian w ustawach o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy i żołnierzy. Rozwiązania zakładają, że "za służbę na rzecz totalitarnego państwa" w latach 1944-1990 wypłacane będą niższe świadczenia. Organizatorem zgromadzenia był Zdzisław Czarnecki, prezydent Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP.
Na transparentach i plakatach manifestujących widniały hasła: "Nie kłamcie, że zbiorowa odpowiedzialność to sprawiedliwość", "Nie udawajcie, że podła zemsta jest sprawiedliwością", "Mariuszu Błyskotliwy, pokaż dzielnicowego +oprawcę+", "Kto daje i zabiera, ten się w piekle poniewiera", "Pamiętamy o ofiarach stanu wojennego, będziemy pamiętać o ofiarach kaczyzmu" i "Za służbę Polsce - jałmużna".
Zdzisław Czarnecki ocenił, że gwałtowne i drastyczne obniżenie emerytur sprawi, iż tysiące byłych funkcjonariuszy nie będą w stanie godnie żyć i mieć zapewnionej podstawy normalnej egzystencji.
Jego zdaniem, ustawa "dezubekizacyjna" narusza podstawowe zasady konstytucyjne: ochrony praw nabytych, niedziałania prawa wstecz, zaufania obywateli do państwa i niestosowania zasady odpowiedzialności zbiorowej. W jego ocenie, projektowana regulacja ma charakter represyjny.
Czarnecki ocenił, że projekt jest niezgodny z wyrokiem TK z 24 lutego 2012 r., w którym stwierdzono, że każdy funkcjonariusz organów bezpieczeństwa Polski Ludowej, który został zatrudniony w nowo tworzonych służbach policji, a gwarantowane równe prawa z powołanymi do tych służb po raz pierwszy od połowy 1990 r., także prawa do korzystania z uprzywilejowanych zasad zaopatrzenia emerytalnego.
Płk Henryk Budzyński ze Związku Żołnierzy Wojska Polskiego mówił, że planowane obniżenie żołnierzom emerytur "świadczy o słabości władzy". - Władze, dysponując całym aparatem ścigania, wieloma wyspecjalizowanymi instytucjami, archiwami, zeznaniami świadków i osób poszkodowanych, nie potrafią znaleźć przestępców. O wiele łatwiej jest im zastosować odpowiedzialność zbiorową i ukarać wszystkich, jak idzie - powiedział.
Adam Rapacki - były wiceszef MSW i były zastępca komendanta głównego policji, powiedział, że "musi stanąć w obronie tych, którzy uczciwe służyli Polsce i Polakom". Rapacki odczytał stanowisko zrzeszającego ok. 70 osób Stowarzyszenia Generałów Policji RP, którego jest prezesem.
W uchwale, którą odczytał Rapacki, oceniono, że "niedopuszczalne jest obniżanie wysokości emerytur funkcjonariuszom, którzy po roku 1990 kontynuowali służbę w policji i innych służbach bezpieczeństwa powszechnego, w tym funkcjonariuszy pozytywnie zweryfikowanych". "Za okres służby po 1990 r. winni oni otrzymywać takie samo świadczenie emerytalne, jak funkcjonariusze nowo przyjmowani. Funkcjonariusze ci, wspólnie z byłymi milicjantami, budowali podstawy funkcjonowania dzisiejszej nowoczesnej policji; dbali o bezpieczeństwo Polaków, walcząc z najgroźniejszą przestępczością, często z narażeniem życia i zdrowia" - przekonywał.
Rapacki stwierdził, że obniżanie po raz drugi świadczeń emerytalnych funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa godzi w zasadę zaufania do państwa prawa. Podkreślał, że proponowany wskaźnik przeliczeniowy za rok służby jest niższy niż wskaźnik stosowany wobec osób skazanych, przebywających w zakładach karnych. - To niedopuszczalne i demoralizujące - ocenił.
W czasie pikiety odczytano list byłych ministrów obrony do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego w którym wskazano, że "żołnierze nie zawsze mają swobodę kształtowania swojej wojskowej kariery, a często o ich służbie decyduje rozkaz przełożonych; tak było także w PRL-u". Pod listem podpisali się m.in. Bronisław Komorowski, były prezydent, szef MON w latach 2000-01, Stanisław Dobrzański (1996-97), Zbigniew Okoński (1995), Janusz Onyszkiewicz (1997-2000), Tomasz Siemoniak (2011-15) i Radosław Sikorski (2005-07).
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych