
Byli ministrowie wskazali, że "żołnierze polscy, z całym bagażem dramatycznych doświadczeń służby w czasach PRL, odnaleźli swoje ważne miejsce w wolnej Ojczyźnie. Służyli w systemie obrony i bezpieczeństwa kraju, w wojskach lądowych, w marynarce wojennej, w siłach powietrznych, w wywiadzie i kontrwywiadzie, w strukturach NATO, w misjach wojskowych w najniebezpieczniejszych miejscach świata".
Rządowy projekt "ustawy dezubekizacyjnej" zakłada, że emerytury i renty ponad 32 tys. b. funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL sięgną maksymalnie średniego świadczenia w ZUS. W myśl rządowego projektu noweli niższe świadczenia będą wypłacane "za służbę na rzecz totalitarnego państwa od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r.". Informację o przebiegu służby funkcjonariuszy w okresie PRL ma sprawdzać IPN.
Zmiany obejmą funkcjonariuszy SB, jednostek Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Obniżenie emerytur i rent będzie dotyczyć także osób, które służyły w jednostkach MON, w tym - w Wojskowej Służbie Wewnętrznej i Wojskach Ochrony Pogranicza. Zmiany mają dotyczyć także kadry naukowo-dydaktycznej, naukowej, naukowo-technicznej oraz słuchaczy i studentów Akademii Spraw Wewnętrznych (z wyłączeniem Wydziału Porządku Publicznego w Szczytnie), a także Centrum Wyszkolenia MSW i Wyższej Szkoły Oficerskiej MSW w Legionowie.
Według szacunków MSWiA, obniżonych zostanie ponad 18 tys. emerytur policyjnych, ponad 4 tys. policyjnych rent inwalidzkich i ponad 9 tys. rent rodzinnych. Z projektu wynika też, że rocznie budżet państwa będzie wydawał o ok. 546 mln zł mniej na świadczenia emerytalne i rentowe z systemu zaopatrzenia emerytalnego służb mundurowych.
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak oceniał, prezentując projekt, że jest on sprawiedliwy i oczekiwany społecznie. - Niegodne i niesprawiedliwe jest, aby funkcjonariusze komunistycznego aparatu represji z okresu PRL wciąż cieszyli się w niepodległej Polsce przywilejami emerytalno-rentowymi, o których jedynie pomarzyć mogą ich ofiary. Chodzi o osoby walczące o wolność i z tego tytułu represjonowane przez obecnych beneficjentów systemu emerytalno-rentowego służb mundurowych - powiedział minister.
Jak podkreślił, projekt zmierza do zniesienia przywilejów emerytalnych w pełniejszym zakresie niż ustawa z 2009 r. - Po 2009 r. mieliśmy do czynienia ze skutecznymi niestety próbami obchodzenia prawa. Ustawa przewidywała tylko obniżenie emerytur. W związku z tym funkcjonariusze SB przechodzili na renty. Ustawa z 2009 r. zawierała dużo węższy katalog osób i stanowisk kwalifikowanych jako stanowiska SB - powiedział Błaszczak.
Inny budzący krytykę pikietujących projekt zakłada obniżenie wojskowych emerytur i rent żołnierzom, którzy pełnili służbę na rzecz totalitarnego państwa w latach 1944-90 oraz rent rodzinnych po tych żołnierzach. Za taką służbę uznaje się służbę w Informacji Wojskowej i podległych jej jednostkach, Wojskowej Służbie Wewnętrznej, Zarządzie II (wywiadzie) Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i innych wojskowych służbach prowadzących działania operacyjno-rozpoznawcze lub dochodzeniowo-śledcze, w tym w rodzajach broni oraz w okręgach wojskowych.
MON podkreśla, że projekt ws. obniżenia emerytur i rent rodzinnych wojskowym, którzy służyli przed 1 września 1990 r., dotyczy wyłącznie tych osób, które "wysługiwały się" komunistycznym wojskowym służbom specjalnym. Według wstępnych szacunków, obniżonych zostanie ponad 8 tys. emerytur wojskowych, ponad 1 tys. wojskowych rent inwalidzkich oraz ok. 3 tys. wojskowych rent rodzinnych. Przewidywane oszczędności mają wynieść ponad 190 mln zł rocznie.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych