
Kwestie zmian w emeryturach mundurowych, które zostaną wprowadzone przez nowelizację tzw. ustawy dezubekizacyjnej omawiali m.in. uczestnicy wtorkowego (6 grudnia) posiedzenia powołanego przez PO gabinetu cieni.
Jak relacjonował, politycy PO krytycznie - jako politykę "odwetową" i "niesprawiedliwą" - ocenili rządowy projekt nowelizacji tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Projekt ten zakłada, że emerytury i renty ponad 32 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL, za czas do lipca 1990 r., będą sięgać maksymalnie średniego świadczenia w systemie powszechnym.
Zgodnie z projektem "za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznaje się służbę od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r.". Oprócz funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, jednostek Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, obniżenie emerytur i rent dotyczyć będzie także osób, które służyły w jednostkach Ministerstwa Obrony Narodowej w tym m.in. Wojskowej Służbie Wewnętrznej, Wojskach Ochrony Pogranicza.
Witczak zaznaczył, że PO jest "jedyną siłą na polskiej scenie politycznej, która faktycznie dokonała dezubekizacji". - Natomiast propozycje PiS-u to jest czysty rewanżyzm polityczny, to jest mnóstwo przestrzelonych pomysłów, które zaatakują ludzi, którzy bardzo rzetelnie przysłużyli się dla III RP, którzy ryzykowali życiem, a w niektórych przypadkach nawet stracili życie, i ich rodziny będą pozbawione normalnych mundurowych emerytur tylko dlatego, że ktoś był dwa tygodnie sekretarką w resorcie MSW albo przeszedł jakieś szkolenie w Legionowie - powiedział poseł.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych