
Ustawa ma swoje mankamenty, ale idea jest słuszna i cel jest słuszny - mówił w środę (14 grudnia) Jarosław Porwich (Kukiz 15) podczas drugiego czytania projektu "ustawy dezubekizacyjnej", zmniejszającej emerytury i renty b. funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL.
Rządowy projekt ustawy zakłada, że emerytury i renty ponad 32 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL sięgną maksymalnie średniego świadczenia w ZUS.
- Na dzisiaj ustawa mimo wszystko posiada pewnego rodzaju mankamenty(...) ale idea (jest) słuszna i cel słuszny - powiedział Porwich.
Podkreślił, że "bardzo dobrze stało się", że we wtorek komisja administracji i spraw wewnętrznych przyjęła kilka poprawek. - One są bardzo istotne, m.in. chodzi o tę poprawkę, która nie uznaje za służbę na rzecz totalitarnego państwa służby, która rozpoczęła się po raz pierwszy nie wcześniej niż 12 września 1989 r. To jest bardzo dobra poprawka i należy liczyć, że tę poprawkę przyjmie Sejm - mówił Porwich.
Druga - jak wskazał - ważna poprawka to wyłączenia z katalogu osób służących na rzecz totalitarnego państwa m.in. słuchaczy i studentów Akademii Spraw Wewnętrznych, którzy docelowo byli zatrudnieni w Straży Pożarnej i BOR.
Porwich pytał rząd, kiedy będą analogiczne ustawy dotyczące niezweryfikowanych funkcjonariuszy SB, sędziów i prokuratorów, "którzy stanowili część aparatu represji".
Z projektu wynika też, że rocznie budżet państwa będzie wydawał o ok. 546 mln zł mniej na świadczenia emerytalne i rentowe z systemu zaopatrzenia emerytalnego służb mundurowych.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych