
W Polsce nie zostały spełnione warunki do podwyższenia wieku emerytalnego powyżej 65. roku życia - przekonywał w Sejmie Jarosław Porwich (Kukiz'15). Złożył poprawki dotyczące możliwości przechodzenia na emeryturę ze względu na staż pracy.
We wtorek w Sejmie, podczas drugiego czytania prezydenckiego projektu obniżającego wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, Porwich mówił, że choć średnio żyjemy dłużej, to skraca się długość życia w dobrym zdrowiu.
Przypomniał, że konwencja Międzynarodowej Organizacji Pracy stwierdza, że nie powinien on przekraczać 65 lat. - Podwyższenie wieku emerytalnego nie miało żadnych podstaw, oprócz ratowania budżetu państwa - ocenił. Zaznaczył, że Polacy pracują dłużej od obywateli innych państw, np. o 130 godzin więcej niż Amerykanie czy o 500 godzin więcej niż Niemcy.
Krytykował to, że w prezydenckim projekcie i w wersji po pracy w komisji nie ma powiązania możliwości przechodzenia na emeryturę ze stażem pracy i złożył poprawki dotyczące uwzględnienia tego kryterium. Poprawki Kukiz'15 mają dotyczyć też możliwości przeliczenia emerytur dla osób, którym już przyznano świadczenie.
-Nie może być tak, że ktoś, kto przepracuje 20 lat, będzie miał prawo do emerytury, a ktoś, kto pracował 40 lat - nie, bo nie osiągnął jeszcze wieku emerytalnego - mówił Porwich, składając poprawkę dotyczącą stażu pracy. Poprawka zakłada możliwość przejścia na emeryturę przez mężczyzn, którzy mają 40-letni staż pracy i kobiety z 35-letnim stażem.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych