Jak informowaliśmy 3 października, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej oraz pełnomocnik rządu do spraw osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz postulował w Polskim Radiu rozpoczęcie prac nad nad wprowadzaniem ubezpieczenia pielęgnacyjnego, które mogłoby zapewnić seniorom "spokojną starość".

Pomysł wiceministra
W ocenie wiceministra takie ubezpieczenie mogłoby pomóc w zapewnieniu godziwej opieki dla osób niesamodzielnych, w szczególności tych w podeszłym wieku.

Podkreślał, że wcześniej czy później trzeba rozpocząć prace nad wprowadzaniem ubezpieczenia pielęgnacyjnego i przypomniał, że już 10 lat temu prof. Zbigniew Religa pracował nad takim rozwiązaniem.

Wiceminister Michałkiewicz zaznaczył, że potrzeba wprowadzenia rozwiązania jest na razie jego pomysłem, a nie inicjatywą całego rządu i wymaga szerszej debaty.

W ostatnich wyborach parlamentarnych wprowadzenie ubezpieczenia pielęgnacyjnego było postulatem PO. Celem miało być będzie wsparcie opieki nad seniorami w warunkach domowych, ośrodków dziennych i stacjonarnych.

Miliardy na opiekę
Jak opisuje dziennik "Fakt" minister Michałkiewicz chce, by każdy z pracujących poza podatkiem dochodowym, składkami ZUS i składką zdrowotną płacił jeszcze ubezpieczenie pielęgnacyjne. Dodatkowy podatek miałby być ukłonem w kierunku seniorów i zapewniać im spokojną starość.

Minister Zbigniew Religa chciał, by obowiązkowa składka wynosiła 2 proc. pensji i płacili ją wszyscy Polacy objęci ubezpieczeniem zdrowotnym. Dzięki temu do budżetu wpłynęłoby dodatkowo 9 mld zł. Z tych pieniędzy miałyby być finansowane świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze.

Miesięcznie dla potrzebujących seniorów byłoby to od 460 zł do 1160 zł. Z tych 9 mld zł miałyby być opłacane też koszty pracy opiekuna osoby niesamodzielnej lub umieszczenie seniora w zakładzie pielęgnacyjnym.