
Odwrócenie reformy emerytalnej poprzedniej ekipy rządzącej jest już właściwie przesądzone. Wiele osób, w tym także eksperci, generują w związku z obniżeniem wieku emerytalnego wiele mitów i półprawd. Przedstawiamy te, o których warto wiedzieć.
1. Wiele osób wątpi w to, czy dłuższa praca będzie miała wpływ na podwyższenie emerytury o znaczącą kwotę, bo przez dodatkowy czas odprowadzi mało składek. Nie jest to prawdą. W obliczaniu emerytury istotna jest nie tylko suma składek, ale też liczba miesięcy, która (statystycznie) pozostała do końca życia. A ta jest inna dla 60- i 67-latka. Emeryturę wylicza się, dzieląc sumę składek przez liczbę tych miesięcy. Im mniejsza liczba, przez którą dzielimy, tym wynik większy i wyższa emerytura.
2. Błędy w interpretacji nowych przepisów zdarzają się także ekspertom - zauważa Dziennik Gazeta Prawna. Ostatnio wskazywano np., że wydłużą one ochronę przedemerytalną stosunku pracy dla osób, które będą nią objęte 1 października 2017 r. W skrajnych przypadkach miałyby one korzystać z niej ponad sześć lat zamiast czterech i to nawet wtedy, gdy będą już mogły otrzymać emeryturę. Jednak w przypadku tych osób ochrona emerytalna nie przekroczy czterech lat, choć faktycznie jej część przypadnie już po osiągnięciu obniżonego wieku.
3. Ci, którzy między styczniem 2013 r. a październikiem 2017 r. oczekują na osiągnięcie wyższego wieku emerytalnego, nie mają co liczyć na rekompensatę od państwa za miesiące, kiedy osiągnęli już obniżony wiek, ale nie mogli pobierać emerytury. Nie przysługuje im bowiem żadne wyrównanie ani odszkodowanie.
Więcej: www.gazetaprawna.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych