
PO zapowiedziała w czwartek (8 grudnia) złożenie poprawek do rządowego projektu ws. obniżenia emerytur i rent rodzinnych wojskowym, którzy służyli przed 1 września 1990 r., a w przypadku ich nieprzyjęcia - wniosek o odrzucenie ustawy. Ich zdaniem projekt uderza w tych, którzy służyli w wolnej Polsce.
Chodzi o projekt, który zakłada obniżenie wojskowych emerytur i rent inwalidzkich wszystkim żołnierzom, którzy pełnili służbę na rzecz totalitarnego państwa w latach 1944-90 oraz rent rodzinnych po tych żołnierzach. Za taką służbę uznaje się służbę w Informacji Wojskowej i podległych jej jednostkach, Wojskowej Służbie Wewnętrznej, Zarządzie II (wywiadzie wojskowym) Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i innych wojskowych służbach prowadzących działania operacyjno-rozpoznawcze lub dochodzeniowo-śledcze, w tym w rodzajach broni oraz w okręgach wojskowych.
Jak powiedział na konferencji prasowej w Sejmie poseł PO i były wiceszef MON Czesław Mroczek, projekt "w istocie będzie obejmował wiele przypadków obniżenia emerytury dla żołnierzy, którzy działali na rzecz wolnej Polski".
- Z tym się zgodzić nie możemy, będziemy podejmowali działania, by ten projekt nie wszedł w życie, dlatego że on narusza zasadę i sprawiedliwości społecznej, i interesów państwa polskiego. Nie może być tak, że żołnierz, który podejmuje działania, służbę na rzecz wolnej ojczyzny później jest karany, a tak jest w tym projekcie - powiedział.
Zapowiedział, że PO będzie dążyć do złożenia poprawek, które zmienią projekt, tak by nie uderzał w żołnierzy, którzy służyli na rzecz wolnej Polski po 1989 r.. Jeżeli poprawki nie zostaną przyjęte, PO ma złożyć wniosek o odrzucenie projektu, a gdyby ustawa została uchwalona, PO złoży wniosek do Trybunału Konstytucyjnego - zapowiedział Mroczek.
- Chcemy wyraźnie powiedzieć do wszystkich żołnierzy, którzy służyli wolnej Polsce po roku 1990, którzy służą Polsce w tej chwili, że jeżeli te wysiłki nie przyniosą dobrego rezultatu, że jeżeli ta ustawa wejdzie w życie, to przyjdzie taki dzień - to będzie niedługo - po rządach PiS-u przywrócimy elementarną sprawiedliwość, polegającą na tym, że ten, kto służył ojczyźnie, nie może być za tę służbę karany - powiedział Mroczek.
Inny poseł PO Cezary Tomczyk podał przykłady oficerów, m.in. skierowanych na początku lat 90. XX w. do służby w Zarządzie II SGWP, odznaczanych (także przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz sojuszników) mających na koncie służbę na misjach zagranicznych i pozytywnie zweryfikowanych podczas likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.
- Jaka ogromna hipokryzja jest w rządzie PiS-u, kiedy z jednej strony mamy żołnierza odznaczonego Złotym Krzyżem Zasługi od Lecha Kaczyńskiego i odznaczonego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, któremu zabiera się emeryturę, a z drugiej strony mam pana prokuratora stanu wojennego (Stanisława) Piotrowicza, który oskarżał opozycjonistów i - uwaga - w 1983 r. był odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi za działalność w stanie wojennym - powiedział Tomczyk.
Według niego nowe przepisy obejmą lekarzy, którzy pracowali w jednostkach wojskowych wymienionych w ustawie, żony żołnierzy poległych w czasie wykonywania zadań po 31 sierpnia 1990 r., a także żołnierzy, którzy odbywali obowiązkową zasadniczą służbę wojskową. Poseł PO powiedział, że na misjach zagranicznych służą obecnie żołnierze, których objęłaby projektowana ustawa.
- Tak wygląda państwo PiS, jak opisujemy przypadki tej ustawy, ale tak nie może wyglądać państwo polskie. Państwo polskie musi doceniać służbę, poświęcenie swoich żołnierzy - powiedział Mroczek.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych