
Wypłata tzw. matczynych emerytur będzie się odbywała na wniosek - podkreśliła w środę (5 września) w Krynicy minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Decyzję o wypłacie świadczenia będzie wydawał ZUS lub KRUS. O świadczenie będą mogły się ubiegać matki, które osiągnęły wiek emerytalny 60 lat oraz ojcowie po osiągnięciu 65 lat.
Do konsultacji społecznych trafił projekt ustawy o tzw. matczynych emeryturach, który zakłada przyznanie minimalnej emerytury (1029,80 zł.) osobom, które urodziły i wychowały przynajmniej czwórkę dzieci.
Minister jest gościem Forum Ekonomicznego w Krynicy. Wyjaśniała, że projekt ustawy nie precyzuje wszystkich skomplikowanych sytuacji, kiedy matczyna emerytura będzie mogła być wypłacona lub nie.
- Pozostaje to w kompetencji prezesa ZUS - podkreśliła.
Zgodnie z projektem, "przyznanie prawa do świadczenia będzie podmiotowe i uznaniowe i będzie odbywało się w drodze decyzji administracyjnej wydawanej przez prezesa ZUS i prezesa KRUS".
Rafalska podkreśliła, że - podobnie jak w przypadku wprowadzania programu "Rodzina 500 plus" - jeszcze przed wejściem przepisów o matczynej emeryturze podnoszony jest argument, że wpłyną one na dezaktywizację kobiet. Jak oceniła, twierdzenie, iż "500 plus" dezaktywizuje 250 lub 300 tys. kobiet jest bezpodstawne.
- Jeżeli sięgniemy do danych, to możemy powiedzieć, że nastąpił pewien wzrost bierności zawodowej, ale powiedzmy sobie, że bierność zawodowa rośnie od 2014 r. W tej bierności zawodowej mamy kobiety bezdzietne, z jednym dzieckiem, mamy kobiety, które zajmują się osobami niepełnosprawnymi, przewlekle chorymi. Mówmy zatem, gdzie mamy wpływ samego czynnika 500 plus - dodała.
Zwróciła uwagę, że problem nie nabycia prawa do najniższej emerytury dotyczy głównie osób, które wychowywały dzieci w okresie transformacji.
- Mieliśmy bardzo wysokie bezrobocie, nie było możliwe łączenie pracy zawodowej z obowiązkami (rodzinnymi - PAP) - mówiła.
Według wyliczeń resortu, programem może zostać objętych ok. 85,8 tys. osób. O świadczenie będą mogły się ubiegać matki, które osiągnęły wiek emerytalny 60 lat oraz ojcowie po osiągnięciu 65 lat. Zgodnie z projektem, program ma zacząć obowiązywać od stycznia 2019 roku. Realizować go będzie ZUS oraz KRUS. Koszt realizacji programu to około 900 mln zł rocznie.
W projekcie podkreślono, że wysokość świadczenia nie będzie mogła być wyższa od najniższej emerytury. Przyznane świadczenie będzie waloryzowane na zasadach i w terminach określonych w ustawie z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych