
Przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego to przede wszystkim realizacja obietnicy Prawa i Sprawiedliwości, ale również spełnienie oczekiwań społecznych - mówił w środę (16 listopada) rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Bochenek ocenił, że PO podnosząc w poprzedniej kadencji Sejmu wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn zignorowała obywateli i "zapomniała, kto tak naprawdę w tym kraju rządzi, że głos decydujący to głos suwerena".
- Przywrócenie wieku emerytalnego to przede wszystkim realizacja obietnicy Prawa i Sprawiedliwości, ale również spełnienie oczekiwań społecznych i to cały czas robimy, to robi rząd PiS - mówił Bochenek dziennikarzom w Sejmie.
- My dajemy obywatelom wybór: każdy będzie mógł samodzielnie zdecydować, w jakim wieku chce przejść na emeryturę, a dzięki obniżeniu tego pułapu wieku emerytalnego dla kobiet do poziomu 60, dla mężczyzn 65, każdy będzie mógł przejść na tę emeryturę nieco wcześniej - dodał.
Pytany przez dziennikarzy, czy rząd przeprowadził symulacje dotyczące wysokości emerytur po wejściu w życie ustawy, odpowiedział, że do każdego przypadku kwoty emerytury należy podejść indywidualnie.
- Te obliczenia należy traktować bardzo indywidualnie i w stosunku do każdej osoby należy podejść do tych obliczeń jednostkowo, dlatego że każdy przypadek jest inny, różne były zasady zatrudnienia poszczególnych osób - powiedział.
Rzecznik rządu był pytany również, czy rząd pracuje obecnie nad emeryturami obywatelskimi. - W tym momencie reforma jest jedna: przywracamy poprzedni wiek emerytalny - odpowiedział.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych