
Do wprowadzenia emerytur zależnych od stażu pracy, po 40 latach w przypadku mężczyzn i po 35 latach w przypadku kobiet, zaapelował do rządu 28. Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ "Solidarność", który w piątek (25 listopada) zakończył w Płocku (Mazowieckie) dwudniowe obrady.
- Chodzi generalnie o promowanie takiego zatrudnienia, żeby ludzie widzieli związek pomiędzy latami składkowymi, wpłacaniem składek, a prawem do emerytury, które dzisiaj wielu kwestionuje - jak choćby zatrudniania na umowy, z których składki nie są płacone - powiedział rzecznik Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Marek Lewandowski.
28. Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ "Solidarność", który pod hasłem "Dialog społeczny - drogą do normalności" obradował od czwartku (24 listopada) w płockiej hali widowisko-sportowej Orlen Arena, zakończył swe posiedzenie w piątek po południu (25 listopada). W inauguracji zjazdu uczestniczyli prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło.
- Podsumowując, jesteśmy bardziej zadowoleni, niż niezadowoleni. Jest bardzo dużo dobrych rzeczy. Jesteśmy partnerami i tak długo nimi będziemy dopóki ta władza realizuje program związku - podkreślił Lewandowski, odnosząc się do części obrad zjazdu, która poświęcona była realizacji zobowiązań podjętych w kampanii wyborczej z 2015 r. przez prezydenta i PiS, a także realizacji "Uchwały programowej" samej "Solidarności".
Jak przypomniał Lewandowski, wystąpienia prezydenta Dudy i premier Szydło, którzy przemawiali do delegatów zjazdu, potwierdziły, że zarówno rząd, jak prezydent traktują swoje zobowiązania wyborcze jako aktualne, z których nie zamierzają się wycofywać. Przyznał, że takie deklaracje były oczekiwane przez zjazd. Zauważył przy tym, że "Solidarność" to organizacja, która ma "bardzo precyzyjny, wieloletni plan, który realizuje", a jest nim właśnie "Uchwała programowa".
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych