
POLITYKA SENIORALNA
Ustawa "dezubekizacyjna" odbiera prawa nabyte i podważa zaufanie do państwa wśród ludzi, którzy mają wpływ na jego bezpieczeństwo - powiedział w środę Adam Szłapka (N). Opowiedział się za odrzuceniem projektu.
- Nikt z nas nie ma wątpliwości, że osoby, które inwigilowały ludzi, były agentami, powinny być rozliczone, powinny być odebrane im wszystkie przywileje - mówił Szłapka. Ale - pytał - "czy ta ustawa jest sprawiedliwa, czy sprawiedliwa jest odpowiedzialność zbiorowa?".
Argumentował, że ustawa "obejmie policjantów, którzy przez 25 lat służyli wolnej Polsce, walczyli z przestępczością zorganizowaną i narażali życie", a także funkcjonariuszy wywiadu i rodziny tych, którzy zginęli służąc po 1990 roku. - Obejmie także panią, która pracowała w okienku paszportowym w tamtych czasach - mówił.
- Ta ustawa objęłaby także na przykład generała (Sławomira) Petelickiego - dodał, pytając, czy sprawiedliwe jest rozliczenie wszystkich funkcjonariuszy bez względu na ich późniejsze zasługi.
Zwrócił uwagę, że projekt jest sprzeczny z wyrokiem TK z 2010 r. Ocenił, że podważa zaufanie do państwa w "bardzo ważnej grupie, na której opieramy bezpieczeństwo państwa", ponieważ policjanci, którzy zaczęli służbę niedawno, zobaczą, jak ich starsi koledzy tracą uprawnienia nabyte już w wolnej Polsce.
- Czy projektując tę ustawę wzięliście pod uwagę, ilu funkcjonariuszy wywiadu i służb specjalnych, którzy przejdą teraz albo przeszli niedawno na emeryturę, obejmie ta ustawa? Czy zastanawialiście się, jaka wiedzą oni dysponują, i jakie to może mieć skutki, kiedy służby obcych państw zainteresują się tymi ludźmi? - mówił.
Dodał, że ustawa "faworyzuje prawdziwych ubeków", którzy nie przeszli weryfikacji lub odeszli ze służby i wypracowali sobie emerytury gdzie indziej lub wzbogacili się na dochodowej działalności.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych