
- Budzi wątpliwości to, czy szef Urzędu ds. Kombatantów oraz rady działające przy wojewodach będą w 100 proc. apolityczne i sprawiedliwe w swoim działaniu (...). Czy wszyscy działacze opozycji będą traktowani równo niezależnie od prezentowanych poglądów politycznych? Czy nie będzie tak, że opozycjonistą będzie tylko ten, kto będzie podzielał poglądy obecnie rządzących? - zastanawiała się posłanka PO Henryka Krzywonos-Strycharska.
- Mam jednak nadzieję, że w końcu uszanujemy ludzi, dzięki którym żyjemy dzisiaj w wolnym kraju - podkreśliła.
W związku z poprawką zgłoszoną przez koło poselskie Wolni i Solidarni projekt trafił z powrotem do komisji polityki społecznej i rodziny. Poprawka ta przewiduje zagwarantowanie działaczom opozycji i osobom represjonowanym minimum dochodu w wysokości co najmniej 2050 zł brutto. Poseł Małgorzata Zwiercan (WiS) zwróciła uwagę, że taka gwarancja jest zawarta dla b. funkcjonariuszy SB w tzw. ustawie dezubekizacyjnej. Dodała, że poprawka dotyczy zwłaszcza tych osób, które znajdują się w najtrudniejszej sytuacji materialnej.
Poprawka zgłoszona przez WiS ma być rozpatrzona jeszcze w środę; głosowanie nad całością projektu najprawdopodobniej w czwartek.
Zgodnie z obecną ustawą, status działacza opozycji lub osoby represjonowanej potwierdza w drodze decyzji administracyjnej szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, po stwierdzeniu przez prezesa IPN, czy osoba ta nie była funkcjonariuszem organów bezpieczeństwa lub z nimi nie współpracowała.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych