
W kwestii zmian w systemie orzekania o niepełnosprawności nic nie jest przesądzone; do wypracowania konkretnych propozycji jest jeszcze daleko - powiedziała w środę (26 kwietnia) minister Elżbieta Rafalska, komentując doniesienia medialne o możliwych propozycjach w tej sprawie.
W lutym premier Beata Szydło powołała prof. Gertrudę Uścińską (prezes ZUS) na przewodniczącą Międzyresortowego Zespołu do spraw Opracowania Systemu Orzekania o Niepełnosprawności oraz Niezdolności do Pracy. Zespół ma wypracować nowy system orzecznictwa w Polsce. W zespole zasiadają przedstawiciele m.in. PFRON, ministerstwa zdrowia, obrony narodowej oraz KRUS.
Według doniesień środowej "Gazety Wyborczej" po zmianach w systemie orzecznictwa każdy będzie miał wpis "zdolny do pracy". Będzie też wskazanie, w jakim zakresie nadaje się do dalszej aktywności, czyli co jeszcze może robić, np. pracować przy komputerze, ale nie fizycznie.
- Najprawdopodobniej ustalone będą konkretne wskaźniki proc. przydatności do pracy np. "zdolny w 20, czy 40 proc." - napisała gazeta.
Rafalska odnosząc się do tych informacji powiedziała: -Zespół pracuje i to, co przedstawia nie jest rozstrzygnięciem, rozwiązaniem. Może być propozycją" - zaznaczyła.
Minister zwróciła uwagę, że pierwsze miesiące pracy zespołu polegają na diagnozie i ocenie systemu orzecznictwa w Polsce. Zdaniem Rafalskiej system ten rozproszony.
- Przecież orzecznictwo było w MON, w MSWiA, orzecznictwo w zdrowiu, w moim resorcie dla różnych potrzeb. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że jest potrzeba przemodelowania tego orzecznictwa i wyciąganie dziś wniosków, jakie będą kierunki działań jest po prostu dalece przedwczesne. Dziś mówimy o tym, że oceniamy ten system i szukamy dobrego dla niego rozwiązania - wyjaśniała.
Zaznaczyła, że międzyresortowy zespół nie ma uprawnień, żeby "wypracować rozstrzygnięcia".
- To, co, będzie przygotowane przez zespół zawsze będzie propozycją. Ale do tego, żeby przygotować konkretne propozycje, myślę, że jest jeszcze daleko - mówiła minister.
Według niej z każdą próbą przeglądu systemów np. emerytalnych, czy orzecznictwa wiążą się negatywne oceny.
- Tak się w Polsce dzieje, że jak mamy przegląd, przegląd emerytalny, przegląd systemów wsparcia to każda próba oceny jest traktowana, jako zamach, na to jak to funkcjonuje w prawie. Ogranicza nam to drogę swobody, dyskusji, debaty i poszukiwania konsensusu, dobrego rozwiązania - uważa minister.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych