
Ośrodki Caritas, świadczące pielęgniarską opiekę długoterminową w domach pacjentów, postulują zmianę kryteriów i punktacji, stosowanej przez NFZ przy ocenie ofert w tej dziedzinie. Większy nacisk - jak przekonują - należy położyć m.in. na kwalifikacje personelu oraz jego zatrudnienie na etacie.
Problemy i etos pielęgniarskiej długoterminowej opieki domowej były w środę tematem konferencji, zorganizowanej w Katowicach przez przedstawicieli Caritas z południa Polski. Kontekstem wydarzenia jest m.in. konkurs na udzielanie świadczeń w tym zakresie, który w najbliższym czasie zamierza ogłosić śląski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia.
W opinii Caritas, istotnymi i najwyżej punktowanymi kryteriami oceny ofert powinny być kwalifikacje i mobilność personelu, jego zatrudnienie na pełny etat w formie stałej umowy o pracę, obejmowanie opieką najciężej chorych pacjentów czy dysponowanie wypożyczalnią sprzętu pielęgnacyjnego.
W katalogu kryteriów - według przedstawicieli Caritas - nie powinien też figurować warunek realizowania umowy z NFZ w dniu złożenia oferty, dający tzw. punkty za kontynuację. - Podobnie należy wycofać zapytanie o oferowanie ceny niższej niż oczekiwana przez NFZ - wskazuje organizacja, argumentując, że w przypadku tego typu opieki nie należy dążyć do "zbicia" ceny kosztem jakości czy dostępności usług, ale oprzeć się o cenę usług ustaloną przez ekspertów.
Dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej ks. Arnold Drechsler podał, że w tej diecezji z opieki pielęgniarskiej w domach korzysta ok. 13-15 tys. pacjentów - często mieszkańców wsi, do których pielęgniarki muszą dojeżdżać. Jak mówił, opieka nad pacjentem w domu tak długo, jak to jest możliwe, przy udziale rodziny i wsparciu wykwalifikowanego personelu, to najlepsza dla starszych, schorowanych czy niepełnosprawnych pacjentów forma opieki. W diecezjach opolskiej i gliwickiej sieć stacji opieki Caritas jest najbardziej rozwinięta w Polsce.
Ks. Drechsler zauważył, że przełożenie ciężaru opieki z placówek leczniczo-opiekuńczych na domowe środowisko pacjenta angażuje jego rodzinę w jej finansowanie, rodzina jednak - jak podkreślał - nie może zostać w tej sytuacji sama. - System służby zdrowia musi chronić i chorego w rodzinie, i samą rodzinę, która ma tego chorego w domu - ocenił ks. dyrektor, wskazując, iż filar opieki nad pacjentem - rodzina - pozostawiony samemu sobie pęknie, co spowoduje negatywne skutki dla państwa i samorządu.
Szef śląskiego oddziału NFZ Jerzy Szafranowicz przyznał, że kryteria w konkursach dotyczących długoterminowej pielęgniarskiej opieki domowej są niedoskonałe i choć udało się niektóre z nich zmienić, nadal nie są one optymalne - także z punktu widzenia Funduszu. Za kontrowersyjne kryteria dyrektor uznał zarówno punktowanie za ciągłość udzielania świadczeń, jak i za cenę - choć podkreślił, że jej waga będzie miała w nowych konkursach mniejsze znaczenie.
Jak mówił Szafranowicz, obecnie za odpowiednio wykwalifikowany personel w konkursie przyznawane będzie 56 punktów, zamiast - jak wcześniej - 30, zaś za proponowaną cenę usług 5 punktów (wcześniej 20). Nadal jednak za ciągłość usług (której nie mają pozbawione obecnie kontraktów ośrodki Caritas) można uzyskać 29 punktów. W konkursach oceniana będzie jakość udzielanych świadczeń, m.in. kwalifikacje, umiejętności i doświadczenie personelu, wyposażenie w sprzęt i aparaturę, posiadanie zewnętrznych certyfikatów i akredytacji oraz wyniki kontroli u świadczeniodawców, jeśli takie były prowadzone. Pod uwagę brana jest także kompleksowość udzielanych świadczeń.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych