Do tej pory deweloperzy przeznaczali część inwestycji mieszkaniowych na biura czy lokale usługowe, jednak w ostatnich latach wielu z nich rozpoczęło realizacje projektów stricte komercyjnych.

Z powodu starzenia się społeczeństwa atrakcyjną grupą docelową dla deweloperów stają się seniorzy. Zapotrzebowanie jest nie tylko na domy spokojnej starości z wyspecjalizowaną kadrą, oferujące stałą opiekę, ale także samodzielne mieszkania przystosowane do potrzeb osób starszych. Obecnie pokolenie seniorów jest bardziej świadome swoich potrzeb i otwarte na zmiany, dlatego takie pomysły mają duże szanse na powodzenie.

Według Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej obecnie w Polsce działa obecnie ponad 200 legalnych prywatnych całodobowych "domów spokojnej starości", dysponując ponad 14 tys. miejsc. W sumie w prywatnych i samorządowych domach opieki przebywa ok. 80 tys. osób, czyli ok. 1 proc. wszystkich polskich seniorów.

Na nasz rynek zaczynają wchodzić zagraniczne sieci domów seniora, dlatego nie dziwi zainteresowanie polskich deweloperów tym sektorem. Anderson Holding Polska (spółka należąca do niemieckiej firmy Anderson Holding, zajmującej się inwestycjami w nieruchomości socjalne i domy seniora) szacuje, że potencjalny popyt na prywatne domy dla osób starszych w Polsce może sięgać nawet 200 tys. miejsc.

Mowa w tym przypadku o osobach, które będą w stanie pozwolić sobie na niezbędne opłaty wiążące się z zamieszkaniem w takim miejscu.

- Początek zeszłej dekady to czas, kiedy pierwsi przedsiębiorcy uznali, że budowa ośrodków opieki to szansa na dobry zarobek - wyjaśnia Marek Szmolke, prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego Start, krakowskiej firmy deweloperskiej.

- Ostatnie lata przyniosły przełom, powstało wiele takich ośrodków, a wciąż budują się kolejne. To pokazuje, że na polskim rynku widać narastającą potrzebę zagospodarowania tego sektora. Dla deweloperów jest to biznes stabilny, a inwestycje tego typu są opłacalne, ponieważ potencjalnych klientów będzie przybywać - dodaje.