
Stacjonarne hospicjum im. Jana Pawła II w Bielsku-Białej (Śląskie) jeszcze w tym roku ma przyjąć pierwszych pacjentów. Budowę placówki prowadzi Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne, które zamierza we wrześniu br. podpisać umowę z NFZ na częściowe pokrycie kosztów działalności i utrzymania placówki.
Grażyna Chorąży, prezes stowarzyszenie zastrzega, że sprawa nie jest taka prosta, ponieważ sprzęt, który jest potrzebny do uruchomienia hospicjum, kosztuje ogromne pieniądze.
W tym roku, w ramach akcji "Pola Nadziei” ponad 80 szkół z całego regionu uzbierało ponad 222 tys. zł, które zostały przekazane placówce.
W hospicjum ma się znaleźć 40 łóżek dla ciężko chorych. Jak zaznacza Chorąży, hospicjum nie jest w stanie przewidzieć, na ile łóżek podpisze z nim umowę NFZ. Wiadomo natomiast, że i tak nie pokryje to całości potrzeb.
Do tej pory na budowę placówki wydano ok. 9 mln zł. Niespełna 2 mln to pieniądze z budżetu obywatelskiego, prawie 1,5 mln zł to kwota zebrana w ramach akcji "Pola Nadziei". Reszta pochodzi z kwest i darowizn.
W stacjonarnym hospicjum prócz łóżek dla chorych znajdą się pokoje gościnne dla ich bliskich, gabinety zabiegowe, rehabilitacyjne i lekarskie oraz kaplica.
Stowarzyszenie podkreśla, że placówka będzie świadczyć opiekę bezpłatnie i wszystkim potrzebującym, niezależnie od światopoglądu. Obecnie w Beskidach na ok. 665 tys. mieszkańców przypada 30 łóżek opieki paliatywnej (20 w Szpitalu Ogólnym w Bielsku--Białej i 10 w Szpitalu Kolejowym w Wilkowicach-Bystrej).
Więcej: www.dziennikzachodni.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych