Adresatami przedsięwzięcia są pełnoletnie osoby zależne, np. niepełnosprawni, seniorzy, osoby samotne, nieporadne życiowo, którym rodzina nie jest w stanie zapewnić całodobowej opieki. Muszą one dysponować odpowiednimi warunkami mieszkaniowymi i wyrazić chęć przyjęcia do swojego domu osoby poszukującej miejsca zamieszkania.

Z kolei potencjalnymi opiekunami mają być osoby, które nie posiadają własnego mieszkania, bądź z innych powodów nie są w stanie zapewnić sobie bezpiecznego schronienia, m.in. zagrożone bezdomnością, doznające przemocy domowej, pragnące się usamodzielnić, a których nie stać na zakup lub wynajęcie lokum. Muszą też mieć dochody, umożliwiające partycypację w kosztach zamieszkania.

Projekt jest realizowany od końca czerwca, a chętni mogą zgłaszać się do końca listopada. Jak powiedziała PAP specjalista merytoryczny projektu z MOPS, Bożena Kotowska, gotowe na przyjęcie lokatorów są już trzy seniorki, ale pojawił się problem z osobami je wspierającymi - potrzebne są także kobiety. - Ze strony potencjalnych lokatorów zgłosiło się 13 osób. Cześć z przyczyn losowych zrezygnowała - ktoś znalazł mieszkanie, inny - wyjechał za granicę, ktoś jeszcze się rozchorował. Zostało trzech mężczyzn. Cały czas poszukujemy chętnych, apelujemy o zgłaszanie się - mówiła.

W ramach projektu zorganizowano dla jego uczestników szkolenie z pierwszej pomocy przedmedycznej, warsztaty zarządzania czasem własnym, zajęcia z komunikacji interpersonalnej i trening podstawowych umiejętności społecznych. Potencjalni lokatorzy przechodzą też badania psychologiczne.

Kotowska podkreśliła, że bardzo ważne jest odpowiednie dopasowanie do siebie osób zależnych i ich przyszłych opiekunów. - Wypełniamy ankietę, żeby zbadać potrzeby tych osób, żeby dokonać wyboru w sposób właściwy - by wzajemne oczekiwania były jak najbardziej spełnione - zaznaczyła.

Osoba zależna przyjmując lokatora ma zapewnić mu odpowiednie warunki - umeblowany wolny pokój, umożliwić dostęp do kuchni, łazienki i domowych urządzeń. Z kolei opiekunowie mają dostosować się do regulaminu i partycypować w kosztach mieszkania. - To też jest trudne, żeby pójść do osoby zależnej, być z nią stale, wspierać, to trudne dla lokatorów będących osobami samotnymi (…) Musimy się liczyć z tym, że bardzo często nasi podopieczni to osoby po ciężkich traumach, doświadczone przez los, i nie zawsze gotowe by świadczyć pomoc - zaznaczyła Kotowska.

Prawa i obowiązki uczestników przedsięwzięcia, będą zapisane w umowie (pomiędzy osobą zależną, lokatorem i MOPS-em) - pierwsza ma być zawarta na dwa miesiące. - W trakcie zamieszkiwania monitorujemy te osoby, odwiedzamy. Z boku czuwamy nad bezpieczeństwem obydwu stron, bo obie strony są dla nas ważne - podkreśliła Kotowska.

Przez okres realizacji projektu zapewniona będzie pomoc psychologa, pracownika socjalnego, radcy prawnego i pracownika MOPS. W ramach testowania przedsięwzięcia - do końca listopada - przewidziano środki na drobne wyposażenie dla lokatora, czyli np. zakup ręczników, pościeli, drobnych naczyń.

Przedsięwzięcie otrzymało dofinansowanie z funduszy unijnych, w ramach projektu wsparcia innowacji społecznych. Kotowska podkreśliła, że inicjatywa będzie realizowana w Ostrowcu Świętokrzyskim także po zakończeniu projektu - jeśli będzie takie zapotrzebowanie i zgłoszą się chętni.