
RYNEK OPIEKI
Główną zaletą rodzinnych domów pomocy (RDP) jest indywidualne podejście do podopiecznych i familijna forma opieki. Tego typu placówki mogą być alternatywą dla dużych ośrodków opieki lub droższych prywatnych ośrodków. Budowa jednego z takich rodzinnych domów ma ruszyć pod koniec września w Podlaskiem, 15 km od Łomży.
Choć w Europie Zachodniej i USA takie placówki działają już bardzo długo, rodzinne domy seniora zaczęły rozwijać się w Polsce dopiero kilka lat temu.
Rodzinny dom pomocy jest formę usług opiekuńczych i bytowych świadczonych całodobowo przez osobę fizyczną lub organizację pożytku publicznego dla nie mniej niż trzech i nie więcej niż ośmiu osób wymagających wsparcia z powodu wieku. Z jego usług mogą korzystać ci, którzy nie mają zapewnionych odpowiednich warunków w dotychczasowym miejscu zakwaterowania.
Osoba, która wymaga całodobowych usług bytowych i opiekuńczych, jest kierowana na pobyt stały lub okresowy do RDP na swój wniosek lub za swoją zgodą - na wniosek opiekuna prawnego, złożony w ośrodku pomocy społecznej.
Rodzinne domy pomocy napotykają bariery
To, że w Polsce RDP nie są zbyt popularne, potwierdza chociażby charakterystyka usług opiekuńczych dla seniorów świadczonych przez Caritas Polska - największą pozarządową organizację charytatywną w Polsce.
Diecezjalne oddziały Caritas prowadzą 40 środowiskowych domów opieki oraz 15 domów dziennego pobytu dla osób starszych. Działają również 34 świetlice parafialne dla seniorów, organizacja prowadzi ponadto 39 klubów seniora i 34 domy pomocy społecznej. W całym tym systemie rodzinne domy pomocy są jedynie... trzy.
Z kolei raport pokontrolny NIK "Świadczenie pomocy osobom starszym przez gminy i powiaty" z roku 2015 mówi, że w 2014 r., w porównaniu z 2011 r., liczba prowadzonych w Polsce rodzinnych domów pomocy wzrosła z 11 do jedynie 13, liczba miejsc w tych placówkach z 71 do 111, a liczba przebywających w nich
osób z 52 do 88.
Jednym w powodów małej "popularności" RDP są bariery proceduralne. Ich istnienie potwierdza Ewa Korytkowska, inwestorka z Ostrołęki, która postanowiła otworzyć RDP na Podlasiu, 15 km od Łomży, w miejscowości Olszyny.
- Faktycznie jest sporo wymogów formalnych, które trzeba spełnić i które utrudniają uruchomienie tego typu placówki. Należą do nich dość skomplikowane uwarunkowania prawne, konieczność posiadania własnej nieruchomości, ale nie tylko. Problemem - przynajmniej na Podlasiu - jest także wątpliwa możliwość otrzymania dofinansowania unijnego - mówi portalowi rynekseniora.pl.
Inwestorka dodaje, że choć aktywnie poszukiwała odpowiednich instrumentów dofinansowania od ok. dwóch lat, finalnie musiała zdecydować się na uruchomienie inwestycji za pomocą standardowego kredytu i własnych środków. Dom w Olszynach ma mieć ok. 600 m kw., a jego budowa wraz z wyposażeniem to koszt rzędu półtora mln zł.
Wymagań jest sporo
Zgodnie z obowiązującym prawem budynek i otoczenie RDP muszą być pozbawione barier architektonicznych. Ważne, aby w lokalu piętrowym znajdowała się winda - jeśli jej nie ma, pokoje pensjonariuszy powinny być ulokowane na parterze.
Zobacz całe Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 31 maja 2012 r. w sprawie rodzinnych domów pomocy.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych