
RYNEK OPIEKI
Wśród największych problemów dotyczących osób starszych Rzecznik Praw Obywatelskich wymienił m.in. utrudniony dostęp do lekarzy, brak oddziałów geriatrycznych, czy wciąż nieprzyjęty program alzheimerowski. Przyznał, że w ostatnich latach dużo się zmieniło jeśli chodzi o aktywizację osób starszych, wprowadzono m.in. program Wigor-Senior. Jednak nadal wiele osób starszych jest wykluczonych - przede wszystkim ci, którzy nie są w stanie wyjść z domu.
- Przykłady ze Zgierza, czy Wolicy, o których w ostatnich dniach informowały media pokazują ogromny problem w systemie opieki osób starszych. Nasze społeczeństwo się starzeje, więc istnieje duże zapotrzebowanie społeczne na różne formy opieki. Niestety okazuje się, że wśród przedsiębiorców prowadzących tego typu placówki są hochsztaplerzy, którzy wykorzystują bezbronnych ludzi. Dzisiejsze spotkanie jest po to, by szukać rozwiązań, które pozwolą uniknąć tego typu sytuacji - mówił rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar podczas spotkania konsultacyjnego na temat zaleceń przedstawionych w publikacji „System wsparcia osób starszych w środowisku zamieszkania”. Wydarzenie zostało zorganizowane 25 października przez Biuro RPO wspólnie z Urzędem Gminy w Lesznowoli.
Na spotkanie w Zespole Szkół Publicznych w Łazach przyszli przedstawiciele lokalnych władz: wójtowie, burmistrzowie, radni a także pracownicy ośrodków pomocy społecznej i pedagodzy. Jak zaznaczała prof. Barbara Szatur-Jaworska – współprzewodnicząca Komisji Ekspertów ds. Osób Starszych przy RPO, w województwie mazowieckim najszybciej postępuje proces starzenia się społeczeństwa. To m.in. dlatego pierwsze spotkanie konsultacyjne odbyło się na Mazowszu.
Brak planu i koordynacji
Mówiąc o problemie funkcjonowania systemu opieki społecznej, rzecznik zwrócił uwagę, że przykłady takie jak Zgierz, są obecne w mediach przez kilka dni, po czym wszyscy o nich zapominają. - Brakuje instytucji, które zajęłyby się rozwiązaniem problemu kompleksowo i długofalowo. Ale tak właśnie widzę rolę RPO - tam gdzie nie ma koordynacji i pewniej długoterminowej wizji, to rzecznik może spróbować wyznaczyć pewien standard - wskazywał Adam Bodnar.
Wśród największych problemów dotyczących osób starszych RPO wymienił m.in. utrudniony dostęp do lekarzy, brak oddziałów geriatrycznych, czy wciąż nieprzyjęty program alzheimerowski. - Bez odpowiedniego wyczulenia i nastawienia władz - zarówno centralnych jak i lokalnych - niewiele się zmieni, a doskonale widać, że potrzeby są po prostu ogromne - podkreślił rzecznik.
Dr Bodnar przyznał, że w ostatnich latach dużo się zmieniło jeśli chodzi o aktywizację osób starszych, wprowadzono m.in. program Wigor-Senior. Jednak nadal wiele osób starszych jest wykluczonych - przede wszystkim ci, którzy nie są w stanie wyjść z domu. - Przecież świat nie kończy się na aktywnych seniorach. Polityka senioralna państwa powinna brać pod uwagę, także te osoby najstarsze, wymagające szczególnego wsparcia - zaznaczył RPO.
Domowo i lokalnie
Rzecznik mówił też o potrzebie odchodzenia od tworzenia kolejnych ogromnych instytucji zajmujących się osobami starszymi. Właśnie na poziomie lokalnym powinno rozpocząć się myślenie o deinstytucjonalizacji. To zagadnienie było przedmiotem badania przeprowadzonego na zlecenie RPO w województwie dolnośląskim. M.in. jego wyniki zostały przedstawione w publikacji „System wsparcia osób starszych w środowisku zamieszkania”.
- Celem tego opracowania nie jest jednak tylko diagnoza sytuacji, ale też zastanowienie się nad tym, jaką rolę mogą spełniać jednostki samorządu terytorialnego w tworzeniu systemu wsparcia. Chodzi o to, by stworzyć taką listę działań, które w kilku różnych obszarach mogą zostać podjęte wobec seniorów. To pewne wskazówki i pomysły, które mają inspirować lokalne władze do podejmowania własnych ciekawych inicjatyw – podkreślał Adam Bodnar.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych