Przed nami długi majowy weekend. Wiele osób spędzi go na łonie natury. A ponieważ trwa sezon aktywności kleszczy, warto pamiętać o odpowiednim ubiorze i repelentach. Jeśli zaś dojdzie do ukąszenia, trzeba usunąć kleszcza jak najszybciej i obserwować reakcję organizmu.
Już w połowie marca zacznie się sezon na kleszcze, z których nawet co szósty może przenosić wirusa kleszczowego zapalenie mózgu (KZM). Przed tą chorobą najlepiej, bo aż w 99 procentach, ochroni nas szczepionka - przypominają eksperci.
Tam, gdzie maleją populacje dzikich zwierząt, rośnie populacja kleszczy - informuje pismo "Proceedings of the Royal Society B; Biological Sciences".
Ochrona przed kleszczami, korzystanie z bezpiecznych kąpielisk i szczepienia przeciwko egzotycznym chorobom - to główne elementy programu "Patent na bezpieczne wakacje", zaprezentowanego w czwartek (22 czerwca) przez Główny Inspektorat Sanitarny.
Trwa sezon aktywności kleszczy. Co zrobić, kiedy odkryjemy go na skórze? Specjaliści radzą, by usunąć go jak najszybciej, najlepiej specjalistycznym przyrządem, a potem uważnie obserwować reakcję organizmu pod kątem objawów ewentualnego zakażenia, np. boreliozą.
Naukowcy z Samodzielnego Zakładu Entomologii Stosowanej Wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu SGGW sprawdzili, ile kleszczy w woj. mazowieckim przenosi boreliozę.
Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) to groźna - szczególnie dla osób starszych - choroba przenoszona przez kleszcze, na którą nie ma skutecznego leku. Jedyną metodą, która może nas przed nią uchronić jest szczepienie - przekonują twórcy III edycji kampanii edukacyjnej na temat KZM.
Kleszcze stanowią realne zagrożenie dla dzieci i dorosłych; na ich ukąszenie narażeni jesteśmy nie tylko w lesie, ale także w przydomowym ogródku i miejskim parku – przypomina GIS i rysunkowym filmem edukuje, co należy, a czego nie można robić, w przypadku ukąszenia.
Czytając wpisy internautów czy rozmawiając z miłośnikami zamiejskich wycieczek można odnieść wrażenie, że kleszczy jest w tym roku naprawdę dużo. Emocje studzi prof. Tomasz Chmielewski z NIZP-PZH podkreślając, że choć niektóre z pajęczaków mogą przenosić groźne patogeny, to zagrożenie kleszczami w Polsce nie zwiększa się.
Zmiany klimatyczne, głównie ciepłe zimy, przyczyniają się do zwiększenia liczebności kleszczy - wskazuje większość naukowców. Kwestia kleszczy, choć poważna, jest jednak często wyolbrzymiana i powoli staje się problemem psychologicznym - mówi zoolog Krzysztof Dudek.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych