Stworzone przez naukowców z amerykańskiej firmy Somnarus Inc. urządzenie waży mniej niż 30 gramów i rejestruje dane dotyczące ciśnienia w zatokach przynosowych, saturacji krwi, tętna, wysiłku oddechowego, czasu snu i pozycji ciała.

Naukowcy poddali analizie jednocześnie dane zebrane przez plaster i wyniki badań polisomnograficznych 174 osób. Okazało się, że zgodność danych zebranych przez urządzenie i wyników badań polisomnograficznych wynosiła blisko 90 proc.

- Zaskoczyło nas to, że owo miniaturowe, niedrogie urządzenie poradziło sobie tak dobrze w porównaniu z badaniami laboratoryjnymi - mówi testująca urządzenie dr Maria Merchant.

- Używanie urządzeń do domowego badania snu w większości przypadków jest problematyczne dla pacjentów. Nasza analiza wykazała, że nowe miniurządzenie do samodzielnego badania snu jest bardzo wygodne i proste w użyciu, a także nie wpływa negatywnie na jakość snu" - dodaje dr Merchant.

Obecnie naukowcy czekają na zaaprobowanie nowego urządzenia przez Agencję Żywności i Leków (FDA).

W Polsce na zespół bezdechu sennego cierpi 1,5 mln Polaków, ale diagnozę postawioną ma najwyżej promil z nich. Bezdech senny, który objawia się przerwami w oddychaniu dłuższymi niż 10 sekund i pojawiającymi się częściej niż 5 razy na godzinę, powoduje niedotlenienie tkanek i bardzo obciąża układ krążenia. Nieleczony bezdech zwiększa ryzyko wystąpienia tak poważnych chorób, jak nadciśnienie tętnicze, zawał serca i udar mózgu. Coraz więcej danych wskazuje też na jego związek z rozwojem cukrzycy typu 2.