
Gdy 90-letni mężczyzna dwa lata temu zaczął się ubiegać o miejsce w sanatorium, był samodzielny. Obecnie chodzi korzystając z balkonika, bo ma zawroty głowy. Lekarz ze względu na stan zdrowia nie pozwolił mu zostać w Konstancinie-Jeziornie (Mazowieckie).
Jak informuje Gazeta Wyborcza, Mazowiecki Oddział Wojewódzki NFZ skierował 90-latka na turnus do Centrum Kompleksowej Rehabilitacji w Konstancinie-Jeziornie w kwietniu. Mężczyzna dostał pokój, lecz po konsultacji z lekarzem powiedziano mi, że nie może zostać, gdyż jest niesamodzielny w czynnościach dnia codziennego i nie kwalifikuje się do leczenia sanatoryjnego. Lekarka zaproponowała mu pobyt komercyjny za ponad 4 tys. zł za tydzień.
Na Mazowszu na miejsce w sanatorium czeka się średnio dwa lata. W ubiegłym roku do NFZ trafiło ponad 81 tys. skierowań na leczenie uzdrowiskowe. Średnio kilku pacjentów rocznie Fundusz odsyła z sanatorium do domu z powodów medycznych.
Więcej: www.warszawa.wyborcza.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych