
Śmierć komórek nerwowych w mózgu to mechanizm chroniący przed nagromadzeniem uszkodzonych struktur i związanym z tym nasileniem objawów choroby Alzheimera - twierdzą naukowcy z Champalimaud Centre for the Unknown w Lizbonie.
Zdaniem portugalskich badaczy najwyższy czas zmienić sposób myślenia o chorobie Alzheimera. Okazuje się, że mechanizm związany ze śmiercią komórek nerwowych - uważany dotąd za szkodliwy - tak naprawdę pomaga organizmowi chronić się przed następstwami choroby i spowolnia jej rozwój.
W 2015 roku specjaliści wykazali, że komórki nieustannie porównują się ze sobą, by zidentyfikować uszkodzone, nieprawidłowo działające jednostki. Następnie uruchamiają procesy prowadzące do śmierci nieprzydatnych sąsiadów, bo dzięki temu organizm może wolniej się starzeć, a organy właściwie funkcjonować.
W ramach najnowszego badania naukowcy obserwowali muszki owocowe z genetyczną skłonnością do rozwoju choroby Alzheimera.
Zauważyli, że u schorowanych owadów proces wymierania neuronów opierał się na tej samej zasadzie, co u zdrowych osobników – niektóre komórki były "nakłaniane" do samobójstwa przez silniejszych, lepiej przystosowanych sąsiadów.
Gdy badacze zablokowali u muszek proces apoptozy (programowanej śmierci), stan zwierząt uległ pogorszeniu - zwiększyły się problemy z pamięcią, koordynacją ruchową, szybciej postępowała degeneracja mózgu.
Natomiast gdy badacze wspomogli mechanizm wymierania neuronów, muszki poczuły się znacznie lepiej i zaczęły zachowywać prawie jak zdrowe zwierzęta.
- Kiedy rozpoczynaliśmy badanie, panował pogląd, że śmierć komórek jest zawsze szkodliwa. Ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że śmierć neuronów tak naprawdę przeciwdziała chorobie – komentuje Dina Coelho, pierwsza autorka projektu.
Więcej: www.naukawpolsce.pap.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych