
ZDROWIE
Nowotwory skóry są coraz częstsze i dotykają coraz młodsze osoby. Ryzyko zachorowania zwiększa się wraz z wiekiem - nowotwory te atakują głównie osoby po 50 roku życia, coraz częściej jednak rozwijają się także u ludzi młodych, chętnie korzystających z kąpieli słonecznych lub solariów.
Rocznie na czerniaka zapada ok. 3,5 tys. Polaków, czyli trzykrotnie więcej niż 20 lat temu, natomiast na raka podstawnokomórkowego ok. 8,5 tys. Wciąż wzrasta umieralność z ich powodu.
Jednak wcześnie wykryte dają szansę na całkowite wyleczenie. Dla pacjentów z zaawansowanym czerniakiem lub rakiem podstawnokomórkowym skóry jedynym ratunkiem jest terapia celowana. W Polsce pacjenci nie mają jednak do niej dostępu.
Przyczyną rozwoju nowotworów skóry jest najczęściej nadmierna ekspozycja na działanie promieni UV.
W każdym wieku ważna jest samokontrola powstających na skórze znamion, w momencie zaniepokojenia się ich wyglądem, wielkością lub nierównymi brzegami należy się zgłosić na badanie dermatoskopem do dermatologa, który przy podejrzeniu nowotworu zleci wykonanie badania histopatologicznego. Do najczęściej rozpoznawanych nowotworów skóry należą rak podstawnokomórkowy występujący w 80 proc. przypadków i czerniak stanowiący 5 proc.
- W raku podstawnokomórkowym mamy różne metody leczenia, ich wybór zależy przede wszystkim od stopnia zaawansowania nowotworu i ryzyka wznowy. Złotym standardem jest ciągle leczenie chirurgiczne. W przypadku raka o niskim ryzyku wznowy możemy mówić o stosowaniu pewnych metod niechirurgicznych jak np. radioterapia. Jest natomiast mniej możliwości, jeśli pacjent ma raka podstawnokomórkowego miejscowo zaawansowanego bądź przerzutowego – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. Witold Owczarek z Wojskowego Instytutu Medyczny w Warszawie, przewodniczący Sekcji Dermatologii Onkologicznej Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego.
Jeżeli nowotwór nacieka okoliczne tkanki i rozwija się do stadium miejscowo zaawansowanego, to leczenie chirurgiczne oraz radioterapia nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.
W Polsce zaawansowany rak podstawnokomórkowy dotyka rocznie ok. 50 osób. Jedyną szansą dla tych pacjentów są innowacyjne terapie celowane, m.in. lekiem o nazwie wismodegib, zarejestrowanym w Unii Europejskiej w 2013 roku.
- Jest to terapia, która działa blokująco na mechanizmy molekularne odpowiedzialne za powstawanie nowotworów. Dla chorych, u których wykorzystano już wszystkie opcje terapeutyczne, w chwili obecnej jest to jedyna szansa na powrót do zdrowia. Pojawia się jednak problem, ponieważ polscy pacjenci nie mają dostępu do tej terapii przez brak refundacji - mówi prof. Witold Owczarek.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych