
Wyspecjalizowanych poradni trzy lata temu było 220, teraz jest tylko 179 - alarmuje "Gazeta Wyborcza".
Chorych potrzebujących leczenia bólu jest coraz więcej, ale miejsc, gdzie mogą szukać pomocy, coraz mniej.
Poradnie są zamykane, bo przynoszą straty. Podstawowa stawka, jaką płaci im NFZ za wizytę, to niecałe 26 zł. Anestezjolodzy pracujący w poradniach leczenia bólu robią to częściej z pasji niż dla zarobku. Miesięcznie dostają mniej niż za jeden dyżur w szpitalu.
Wszystkie nowoczesne i potrzebne chorym leki są refundowane. Problem w tym, że lekarze rodzinni i specjaliści niechętnie je przepisują. W przeliczeniu na jednego mieszkańca w Polsce zużywa się rocznie 5 mg morfiny. We Francji, Szwecji czy Niemczech pięć, sześć razy więcej.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych