Ira Pastor z Bioquark twierdzi, że pierwsze takie próby podjęte zostaną w szpitalu w Anupam w Indiach. Firma poszukuje w tym ośrodku osób, u których stwierdzono śmierć mózgu, a funkcje życiowe ich ciała podtrzymuje jedynie aparatura. Na eksperyment musi się zgodzić również rodzina.

Eksperyment został wcześniej zaakceptowany przez amerykański National Institutes of Health. Według bazy danych ClinicalTrials.gov wniosek został zarejestrowany w tym roku. Zgłoszono go jako „badania sprawdzające różne metody postępowania w przypadkach śmierci mózgu na skutek urazowego uszkodzenia mózgu z rozsianym uszkodzeniem aksonalnym".

Amerykanie chcą sprawdzić, jak na mózg zmarłej osoby wpłynie podawanie do pnia mózgu oraz znajdującego się w pobliżu rdzenia kręgowego odpowiednich białek oraz komórek macierzystych. Przez 6 tygodni białka mają być wstrzykiwane codziennie, a komórki macierzyste - dwa razy w tygodniu.

Mówiąc wprost, Bioquark chce sprawdzić, czy możliwe jest wskrzeszanie zmarłych. W oficjalnych dokumentach firma posługuje się nazwą programu ReAnima, którego celem jest „częściowe przywrócenie zmarłego mózgu do życia".

Nie wiadomo, jak dalece sami pomysłodawcy wierzą w powodzenie przedsięwzięcia. 

Więcej: www.rp.pl