
Ustanowiony przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) Światowy Dzień Ochrony Słuchu, obchodzony 3 marca, to okazja, by przypomnieć o skali zjawiska niedosłuchu oraz o jego leczeniu.
Idea Światowego Dnia Ochrony Słuchu narodziła się w roku 2007 w Pekinie, podczas pierwszej międzynarodowej konferencji poświęconej prewencji i rehabilitacji uszkodzeń słuchu. W tym roku obchodzony jest on pod hasłem "Action for hearing loss: make a sound investment", nawiązującym do tego, że zapobieganie uszkodzeniu słuchu oraz leczenie go jest dobrą inwestycją.
Dokładnie rok temu, 3 marca 2016 r., rozpoczęła się kampania "Razem dla Słuchu" zainicjowana przez portal www.razemdlasluchu.pl. Promuje ona również uruchomioną w 2014 r. ogólnopolską infolinię dla osób szukających wsparcia i informacji na temat możliwości leczenia głębokiego niedosłuchu. Jej numer to 22 333 30 00. Każda osoba dzwoniąca na infolinię "Razem dla Słuchu" oprócz informacji otrzymuje kompleksową pomoc - od wstępnej oceny, poprzez skierowanie na odpowiednie badania, po pomoc w zarejestrowaniu w klinice wszczepiającej implanty.
W Polsce żyje około 6 milionów osób z wadami słuchu. Tylko 18 proc. korzysta z metod poprawiających jakość życia. Wady słuchu są traktowane przez osoby dorosłe jako coś, co przychodzi z wiekiem. Chorzy godzą się z gorszym słyszeniem, często ukrywają problemy mimo trudności w porozumiewaniu się z otoczeniem. Dopiero gdy przestają radzić sobie w życiu codziennym, zwracają się do specjalisty.
Czytaj też: 6 mln Polaków może mieć niedosłuch, ale tylko co piąty z nich nosi aparat
- Ciągle zapominamy, że hałas jest dla naszego słuchu zabójczy. W przypadku młodych ludzi to najczęściej zbyt głośna muzyka, a u dorosłych - praca w hałasie, w warunkach nieodpowiadających przepisom, bez odpowiedniej ochrony - mówi prof. Wiesław Konopka, kierownik Kliniki Otolaryngologii Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Podkreśla, że ważne jest również przeprowadzanie dokładnych badań - zwłaszcza u dzieci cierpiących na choroby laryngologiczne.
Część wad słuchu ma podłoże genetyczne, jest spowodowanych przez choroby matki w okresie ciąży, powikłania porodu i choroby przebyte w pierwszych dniach życia czy infekcje i powikłania chorób wieku dziecięcego. U dorosłych problemy ze słuchem są pochodną chorób ucha, pracy i życia w hałasie oraz wynikają z naturalnego starzenia się organizmu. Ryzyko pogorszenia lub utraty słuchu można zmniejszyć, wykonując regularne badanie słuchu, ograniczając głośne słuchanie muzyki i używanie słuchawek, nie przebywając długo w miejscach, gdzie panuje duży hałas i kupując sprzęt elektroniczny o niskich parametrach głośności. Jeśli zaobserwujemy u siebie zaburzenia słuchu, trzeba odwiedzić poradnię laryngologiczną.
Uszkodzenia słuchu klasyfikowane są w zależności od ubytku słuchu wyrażonego w decybelach (dB). 20 dB to uszkodzenie w stopniu lekkim, 90 dB - w głębokim. Przy niewielkich uszkodzeniach stosowane są aparaty słuchowe, w przypadku poważniejszych wad - implanty na przewodnictwo kostne lub implanty ślimakowe.
Czytaj też: Kiedy przestajemy słyszeć, mogą pomóc implanty
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych