
Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia ponad 250 mln ludzi na świecie cierpi z powodu istotnego zaburzenia widzenia, w tym 36 mln jest niewidomych - przypominali eksperci z okazji Światowego Dnia Wzroku, obchodzonego 11 października.
W ponad 80 proc. przypadków problemom tym można by zapobiec lub skutecznie je leczyć dzięki wczesnej diagnozie - zaznaczają.
- Tylko wczesna diagnostyka jest w stanie uchronić nasz wzrok przed utratą. Pamiętajmy, że oczy pełnią jedną z najważniejszych ról w naszym organizmie. Są nie tylko aparatem do postrzegania rzeczywistości, oceny sytuacji zagrożenia, zebrania informacji, ale również umożliwiają nam podjęcie działania - przypomina prof. Iwona Grabska Liberek, prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego, cytowana w informacji prasowej przesłanej PAP. Dlatego tak ważne jest, aby pójść na wizytę do specjalisty, gdy tylko dostrzeże się pierwsze niepokojące objawy lub wcześniej profilaktycznie.
Prezes PTO wyjaśniła PAP, że dzieci powinny być badane przez okulistę obowiązkowo w wieku czterech lat. - Jeśli wówczas stwierdzi się wadę wzroku, to należy wzrok takiego młodego człowieka kontrolować co pół roku. Jeśli w wieku czterech lat nie stwierdzi się wady wzroku, to kolejne badanie okulistyczne powinno być wykonane przed rozpoczęciem nauki w szkole - zaznaczyła.
Dodała, że osoby dorosłe 40. roku życia powinny badać wzrok u okulisty przynajmniej raz na dwa lata. Ale jeśli dorosły jest w grupie wysokiego ryzyka zachorowania na jaskrę, to badania okulistyczne powinien wykonywać raz w roku lub częściej, w zależności od zaleceń lekarza prowadzącego.
Wśród głównych przyczyn umiarkowanego oraz poważnego zaburzenia widzenia, które występuje u ok. 217 mln ludzi na świecie, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje nieskorygowane wady refrakcji, krótkowzroczność, dalekowzroczność i astygmatyzm - 53 proc. wszystkich przypadków, niezoperowaną zaćmę - 25 proc., zwyrodnienie plamki żółtej związane z wiekiem (AMD) - 4 proc., jaskrę - 2 proc., retinopatię cukrzycową - 1 proc.
Z kolei wśród głównych przyczyn ślepoty, z powodu której cierpi 36 mln ludzi na świecie, WHO wymienia niezoperowaną zaćmę - 35 proc. wszystkich przypadków, nieskorygowane wady refrakcji - 21 proc. oraz jaskrę - 8 proc.
Według raportu opublikowanego w piśmie "Lancet Global Health" w sierpniu 2017 r. liczba osób niewidomych na świecie wzrośnie do połowy XXI w. trzykrotnie - z 36 mln do 115 mln. Natomiast liczba osób z umiarkowanymi i poważnymi zaburzeniami widzenia z 217 mln do 588 mln.
- Ponad 1,6 miliarda ludzi na świecie ma krótkowzroczność i liczba ta stale rośnie. Aż 55 proc. osób z umiarkowaną lub ciężką wadą to kobiety - podkreśla prof. Grabska Liberek cytowana w informacji prasowej. Co więcej, szacuje się, że przed 2020 r. krótkowzroczność będzie dotyczyła już 2,5 miliarda ludzi, czyli aż 35 procent całej populacji - dodała. Obecnie aż 124 miliony osób na świecie ma nieskorygowane wady refrakcji.
- Jesteśmy dziś bardziej narażeni na wady wzroku niż kiedyś. Obecne pokolenie jest pokoleniem okularników. Krótkowzroczność stała się epidemią naszych czasów, szczególnie u dzieci i młodzieży. Winne temu zjawisku jest przebywanie dzieci w większości czasu w sztucznym oświetleniu i praca z bliska zamiast zabawy na dworze - tłumaczy prof. Grabska-Liberek. Według niej w Polsce wadę wzroku ma już ponad 50 proc. uczącej się młodzieży.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych