
Przewlekła obturacyjna choroba płuc, w skrócie POChP, to jedna z najczęstszych przyczyn zgonów. Jednak w Polsce nadal nie wszyscy znają ten skrót i kryjące się za chorobą problemy, np. z dostępem do nowych leków.
Jak mówił na debacie zorganizowanej przez Dziennik Gazetę Prawną dr Piotr Dąbrowiecki, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP przewlekła obturacyjna choroba płuc to choroba płuc spowodowana paleniem tytoniu oraz oddychaniem zanieczyszczonym powietrzem. Nieleczone POChP skraca życie pacjentów o 10–15 lat.
Doktor wskazywał, że mamy problem z rozpoznawaniem, ale także z leczeniem chorych, ponieważ pacjenci często nie chcą współpracować - szybko się irytują, nie są w stanie zrozumieć formuły leczenia, muszą brać cztery czy pięć leków.
Jakub Szulc, dyrektor Sektora Ochrony Zdrowia w EY, były sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia mówił, że w przypadku POChP pacjenci, którzy muszą przyjąć leki z kilku inhalatorów, często to lekceważą. Dlatego nowoczesne leki, które łączą różne preparaty są tak ważne. Niestety łączone terapie nie są w Polsce refundowane, a na wyłożenie na nie kilkuset złotych miesięcznie wielu pacjentów nie stać.
W bardziej zaawansowanych stadiach choroby istotne znaczenie ma leczenie tlenem i rehabilitacja pulmonologiczna.
Specjaliści wskazywali, że opieka nad takim pacjentem to nie tylko kwestia farmakoterapii. Niestety inne formy leczenia są praktycznie niedostępne. Najważniejszą z nich jest rehabilitacja pulmonologiczna. Zajmują się tym pojedyncze ośrodki w skali kraju.
Więcej: www.gazetaprawna.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych