Ekspert: duszność wysiłkową mogą powodować chore płuca, a nie serce

ZDROWIE

Autor: Jacek Wykowski/Rynek Seniora   27 października 2016 08:30


Ekspert: duszność wysiłkową mogą powodować chore płuca, a nie serce Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Osoba po pięćdziesiątce z dusznością wysiłkową uważa, że niedomaga serce, natomiast rzadko myśli o płucach. Zarówno lekarze, jak i ci, którzy zarządzają ich pracą, ale też kreatorzy polityki zdrowotnej, powinni uderzyć się w pierś i powiedzieć - za mało mówiliśmy o POChP - powiedział w środę (26 października) Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę i Choroby Alergiczne i Przewlekłe Obturacyjne Choroby Płuc.

O niedostatecznej świadomości pacjentów o POChP, jej przyczynach, ale także o dramatycznie niskich nakładach na profilaktykę i leczenie palaczy, Piotr Dąbrowiecki mówił w trakcie sesji "Choroby płuc i układu oddechowego w Polsce - aspekty medyczne, organizacyjne i finansowe", która odbyła się w ramach XII Forum Rynku Zdrowia w Warszawie.

Najpierw pulmonolog, potem kardiolog
- Przez całe lata pacjenci przyzwyczaili się, że duszność przy wysiłku oznacza problemy z sercem. "Lobbing kardiologiczny" wpłynął na to, że chorzy z takim objawem w pierwszej kolejności poddawani są próbie wysiłkowej, koronarografii, a dopiero gdy naczynia są czyste, kieruje się ich do pulmonologa - To generuje koszty - zauważył Dąbrowiecki. 

- Nie mówię, żeby takim pięćdziesięciolatkom nie robić EKG czy próby wysiłkowej, ale poddajmy ich najpierw spirometrii - podpowiadał.

Przewodniczący przypomniał, że zgodnie z badaniami tylko 6 proc. Polaków potrafi rozszyfrować skrót POChP. - To jest żenada. Są kraje, gdzie ta świadomość wynosi 20, 30 proc. - powiedział bez ogródek Dąbrowiecki.

Pieniądze na profilaktykę? "Żenada"
Dąbrowiecki zwrócił uwagę, że najistotniejsza jest edukacja, która powinna być realizowana m.in. przez media, ale i samych lekarzy. Jak jednak zauważył, rząd nie pomaga w pozytywnych zmianach.

- Rocznie do budżetu trafia 18 mld zł z akcyzy za wyroby tytoniowe. Pół procent tych środków miało być przeznaczane na profilaktykę i leczenie palaczy. To prawie sto milionów złotych. A ile trafiło? Milion, czyli sto razy mniej! Jako przedstawicielowi pacjentów wydaje mi się to śmieszne. Przecież ta kwota jest zagwarantowana ustawowo! - ubolewał.

Wysokość wspomnianych środków zapisano w ustawie o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Faktycznie na ten cel przeznacza się prawie sto razy mniej, bo milion złotych. Wszystko przez spór o interpretację przepisu. Resort finansów uważa, że 0,5 proc. wpływów z akcyzy ministerstwo zdrowia powinno "wyjąć" z ogólnej puli przekazywanych mu funduszy na zdrowie.

Ekspert zwrócił także uwagę na szersze aspekty braku odpowiedniej edukacji o POChP.

- Objawy POChP prowadzą do izolacji pacjenta w domu, do niepełnosprawności. Co więcej, w otoczeniu społecznym niekomfortowo czują się nie tylko sami chorzy. Niektórzy ludzie traktują POChP jak gruźlicę, inni myślą, że to zapalenie płuc. Nawet jak usłyszą to pojęcie, boją się, że mogą się tą chorobą zarazić - konstatował Dąbrowski.

Liczbę wszystkich chorych na POChP w Polsce szacuje się na ok. 2 mln, ale aż 1,6 mln osób nie jest świadomych choroby, gdyż bardzo długo nie daje ona żadnych objawów.

Podobał się artykuł? Podziel się!

BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

Newsletter

Najważniejsze informacje portalu rynekseniora.pl prosto na Twój e-mail

Rynek Seniora: polub nas na Facebooku

Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze

RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych


Dyskusje


POLECAMY W PORTALACH

  • Specjalizujemy się w tworzeniu zintegrowanych rozwiązań w obszarze komunikacji biznesowej.
  • Wirtualny Nowy Przemysł Rynek Zdrowia Farmer Nowy Przemysł Dla handlu
    Dobrzemieszkaj Property News Portal Samorządowy Giełda rolna Infodent24
    Rynek aptek House Market Portal Spożywczy Puls HR Property Design
    Koszyk cenowy Sady Ogrody Promocjada Puls HR