
W roku 2040 najdłużej na świecie będą żyli Hiszpanie, a nie - jak dotychczas - Japończycy - wynika z raportu amerykańskich naukowców, który w połowie października br. opublikowało prestiżowe czasopismo medyczne „The Lancet”.
Raport, którego głównym autorem jest dr Kyle Foreman z Uniwersytetu w Waszyngtonie, dotyczy przewidywanej średniej długości życia w 195 krajach świata w roku 2040. Wyniki przyniosły kilka zaskakujących zmian.
Mieszkańcy większości państw będą żyć dłużej, wzrośnie jednak liczba osób umierających w wyniku chorób niezakaźnych, m.in. cukrzycy, raka płuca czy otyłości.
Zaskakującą zmianą jest prognozowany w roku 2040 nowy lider pod względem długości życia obywateli. Japonia zepchnięta została na drugie miejsce – pierwsze zaś zajęła Hiszpania. Prognozowana długość życia w tym kraju w 2040 r. wzrośnie o trzy lata w stosunku do roku 2016 (z 82,8 do 85,8 lat). W Japonii zaś wzrośnie ona o 2,8 roku (z 82,9 lat w 2016 r. do 85,7 lat w 2040) - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Na dalszych miejscach znajdą się: Singapur - 85,4 lat (poprzednio 83,3 lat), Szwajcaria - 85,2 lat (poprzednio 83,3 lat) i Portugalia - 84,5 lat (poprzednio 81 lat).
W Polsce w 2040 r. będziemy żyć o ok. pięć lat dłużej (z 77,89 lat w 2016 r. do 82,65 lat). Wynik ten daje nam 34. miejsce w rankingu (o 14 pozycji wyżej niż w 2016 r).
Więcej: www.rp.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych